A ja mam szczęście posiadać pracownię malarską i w dodatku mieszkam w bardzo, bardzo starym domu. Choć to nie dworek niestety.

Doróchów był w XX wieku wlasnością Psarskich a następnie Thielów w tym w 1881 roku - należał do Kazmierza Thiela - radcy sądowego we Wrocławiu. W czasie II wojny światowej zginęło pięciu członków rodziny Thielów :
- Stanisław (1881-1943), dowódca południowego frontu powstania wielkpoloskiego,
- Maria żona Stanisława ur 1886 uwięziona przez Nimców zmarła w 1940 roku
oraz dzieci Stanisłąwa i Marii :
- Stanisław ur 1920 żołnierz AK - zmarł w Gross-Rosen w 1945 roku,
- Katarzyna ur 1920 - zmarła bezpośrednio po zwolnieniu
z niemieckiego więźienia w 1943 roku,
- Krystyna ur. 1922 roku spalona przez Niemców wraz z innymi chorymi w szpitalu w czasie
powstania warszawskiego.
W 1930 roku Doruchów należał do Stanisława Thiela.
Majątek w 1926 roku liczył 673 hektary i miał gorzelnię.
Od 1989 roku - rodzina Thielów czyniła starania o zwrot majątku.

...Doruchów miejscowość gdzie spalono ostatnie czarownice...

czyli jakiego ? otwierasz puszkę czy łeb wypchańca sobie na kolanach kładziesz ;-)

no ja bez takiego żubra nie zaczynam czytać książki

no na takie żubra jak pisze mike to się zgadzam ;-) taki sobie abstrakcjonizm ;-)))

Kempen pewnie miał na myśli lodówkę wypchaną żubrami tymi w puszce

no tego żubra to wstawiłem specjalnie
wiecie dlaczego kocham "Panny z Wilka" czy "Nikodema Dyzmę" i generalnie całe dwudziestolecie międzywojenne - za cały ten dyskretny urok arystokracji, za majątki, folwarki, dworki itp, gdyby nie II wojna światowa wokół Kępna byłyby dalej folwarki a po mięso chodzilibyśmy do jatki żydowskiej

kempen wczułam się troszkę i oczami wyobraźni przespacerowałam po twoim mieszkaniu ! całkiem ładnie u ciebie ;-))) tylko ten wypchany żubr ... zrób coś z nim ! może zamiast tego jakiś obrazek typu jelenie na rykowisku ;-)))

BRAWO !!!