Wspomnienia są fajne i nawet w takim PRL można znaleźć wiele miłego (jak i pewnie niektórzy w III Rzeszy) ale widzicie, za przeproszeniem ten syf na ścianie znajdujący się obok bramy po prawej? Ktoś napisze, że dzisiaj też takie miejsca można znaleźć ale wtedy to jednak było wszędzie, po prostu wszędzie.
ZURITY pod tą nazwą istniały chyba gdzieś do roku 76 potem przejęło te serwisy WPHW a jeszcze póżniej powstały prywatne spółki.Ja od 80 roku przeszedłem na prywatkę.W Poznaniu dyrekcja ZURTU mieściła się się na Alejach Marcinkowskiego 20.W Kępnie ZURIT został przeniesiony na drugą stronę ulicy bliżej rynku tam chyba jest teraz kawiarnia o ile się nie mylę to był dom pań Mądrych obok była taka mordownia z piwem a jak padł system to właściciele wysiudali serwis i z powrotem wrócił na dłuższy czas tam gdzie był pierwotnie czyli na róg Lipowej .Muszę porozmawiać z Andrewem jak coś pokręciłem to wyprostuję.
Mój pierwszy zakład pracy... ale niespodzianka jestem zszokowany dzięki piękne.
Istniał już od początku lat sześćdziesiątych.Szeryfem stanowym był śp/ Józef Mikołajczyk z Ogrodowej.