Do licznika albo do nawigacji,taki kawał jechał to musiał się orientować którą trasę wybrać no i oczywiście przed wyjazdem musiał wgrać zaktualizowaną mapę żeby go do Morka stawów nie wyprowadziła a nawi schował w kieszeń...
Tylna opona jest owinięta sznurkiem.Prawdopodobnie jest w tym miejscu pęknięta.Jeszcze w latach 60-tych tak doraznie naprawiano opony rowerowe aby dojeżdzić kilka dni do czasu kupna nowej.
na kierownicy ma mocowanie do lampki karbidowej,geometria ramy oraz rozmiar przedniej zębatki świadczą o typowym przeznaczeniu szosowym roweru,na kole ma pewnie zamontowany czujnik do licznika bezprzewodowego