Największe dzieło firmy organmistrzowskiej z Rychtala-organy katedry włocławskiej
Organy Bazyliki Katedralnej Wniebowzięcia NMP we Włocławku zostały zbudowane w roku 1893 przez Jana Spiegla, organmistrza z Rychtala. Neogotycką fasadę instrumentu zaprojektował Konstanty Wojciechowski z Warszawy. Organy katedralne są instrumentem 32-głosowym z jednym głosem językowym (Puzon 16 ) i są przykładem romantycznego budownictwa organowego w Polsce z przełomu XIX i XX wieku.
Wiem, że pani M. też miała jakieś dziwne przygody z zarządem odnośnie swych publikacji.
Podobno szef gminy zarabia tylko tysiaka mniej od HGW z Warszawy. Nie wiem czy to prawda, ale jeśli tak, to myślę, że za tę kasę dałoby się zatrudnić kogoś ambitnego. Zresztą nie mnie to oceniać. Podoba mi się, jak zrobiono ul. Kępińską; przejścia dla pieszych są jak na polskie warunki świetnie zrobione, szczególnie o oznaczenia mi idzie.
OK, tyle o zarządzie gminy.
parę moich przemyśleń...
Pan Bach założył fabrykę (czy fabryka to dobre słowo? To nie był warsztat? Ok, bez czepiania słówek) w 1909 roku. Ale jak to założył? To on nie przejął jej po Spieglach? Według Twojego spisu pojawia się on w 1914 jako twórca organów rychtalskich i właśnie to, że były one rychtalskie - czyli najbliższe, skłania mnie do opinii, że mogły być pierwsze, choć oczywiście nie musiały.
Domyślam się, że praca Pana Cieplika nie jest komercyjna, ale i tak dobrzeby było go uhonorować.
Co do rodziny Spieglów, to według moikrewni.pl powiat kępiński jest jednym z największych skupisk Spieglów w Polsce, a w sumie jest ich niewielu.
Więc myślę, że z dużym prawdopodobieństwem jacyś dalsi czy bliżsi członkowie tej rodziny w okolicy wciąż mieszkają
Według "Kroniki Rychtala" napisanej przez p. Dobrosławę Małecką w 2004 roku wynika, że Józef Bach założył w Rychtalu prywatną fabrykę organów w 1909 roku.
Niestety nie pracują w archiwum (chociaż bym chciał), ale się tym interesuję, lubię po prostu szperać w starych papierach itp. Jestem tylko nauczycielem.
Dlaczego J. Bach przejął fabrykę od rodzinny Spieglów - szczerze mówiąc to też nie wiem, może był jakoś skoligacony z tą rodziną, tylko zastanawia mnie dlaczego Bach przejął fabrykę, a nie synowie Spiegla.
Niestety moje kalendarium jest wyrywkowe, wypisałem dane o organach z wielu parafii, które udało mi się wyszukać w internecie na stronach różnych parafii, ale nie znalazłem jeszcze żadnych informacji o organach zbudowanych w latach 1896 - 1914, myślę, że fabryka pracowała bez zastoju i, że pan Bach nie musiał wznawiać produkcji. Może jakieś informacje się jeszcze znajdą o rychtalskiej fabryce właśnie z tych lat.
Niestety nie wiem, gdzie leży Józef Bach i jakiego wyznania był. Na razie nie nam też żadnych danych o organach z kościołów protestanckich, ale może kiedyś coś znajdę na ten temat.
Też myślę, że Rychtal powinien się szczycić, że ma/miał takie tradycje, szkoda tylko, że władzom na tym nie zależy.
Nie wiadomo czy Rychtal odpowiednio uhonoruje pracę nt. Józefa Bacha i jego fabryki. W Urzędzie Gminy co prawda pracuje osoba odpowiedzialna za promocję Gminy, ale Gmina nic w tym kierunku nie robi, najlepiej jak ktoś inny to zrobił swoim nakładem finansowym lub całkiem przypadkiem i za darmo. Jakiś czas temu wyszła książka o linii kolejowej Kępno - Namysłów napisana przez Roberta Ślęzoka, ale nasza Gmina się do tej publikacji nie dołożyła (oficjalnie brak pieniędzy) władze Kępna i Trzcinicy udzieliły jakiejś dotacji.
W okolicy dziś już nie mieszka nikt o nazwisku Spiegel.
Dziękuję! To było wspaniałe, jestem pod ogromnym wrażeniem Pańskiej odpowiedzi! Bardzo, bardzo się cieszę, że ktoś tak żywo zbiera informacje o dawnym Rychtalu i jego mieszkańcach.
Gdy jako dziecko dowiedziałem się, że w takim Rychtalu dawniej wyrabiano organy, to wydawało mi się to niesamowite, gdy dowiedziałem się, że robił to Bach, to już w ogóle szczęka mi opadła... że to sam Jan Sebastian!
Moim zdaniem organmistrzostwo to wyjątkowo szlachetne rzemiosło; przynajmniej takie wrażenie na mnie sprawia, choć pewnie to robota jak robota, jak każda inna.
Rychtal powinien się szczycić, że ma/miał takie tradycje.
Mam nadzieję, że Rychtal mimo małej społeczności odpowiednio uhonoruje Pańską pracę.
Czy Spieglowie albo jacyś ich krewni żyją jeszcze gdzieś w okolicy?