jak miałem 15 lat i budka stróża z kotłowni znajdowała się dalej od komina to z kumplem i kuzynem wchodziliśmy na ten komin ale w nocy, tak koło 21, widok jest niesamowity, na cmentarzu rosły wtedy topole włoskie (takie wysmukłe) i wyglądały z góry jak zapałki. Widok na Grębanin i Mokre Łąki i na Kępno byłby niesamowity, Mike - ja idę do kotłowni i załatwiam nam wejście jak spadnie pierwszy śnieg, chyba, że masz lęk wysokości.