Rynek 4 w Kępnie. Przed wojną hotel Grycmachera, w czasie wojny siedziba niemieckiej policji, po wojnie przez pewien czas siedziba Rosjan a następnie UB - obecnie siedziba Urzędu Skarbowego.
Hello, just want to let you know that the owners of this hotel were my great grandparents. The wife of Willy barely escaped and only two of the 10 children survived the war. One of them was the oldest son, my grandfather. The family was never catholic rahter protestant. We were not very religious growing up.
Tłumaczenie (wg google translate)
Witam, chcę tylko poinformować, że właścicielami tego hotelu byli moi pradziadkowie. Żonie Willy'ego ledwo udało się uciec, a wojnę przeżyło tylko dwoje z dziesięciorga dzieci. Jednym z nich był najstarszy syn, mój dziadek. Rodzina nigdy nie była katolicka, a raczej protestancka. Dorastając nie byliśmy zbyt religijni.
Niemiec-ewangelik i Polak-katolik to niestety wymysł niemieckiej, dziewiętnastowiecznej propagandy. Polacy później jedynie to podchwycili. Wątpię, aby osobnik Grutzmacher był katolikiem, jakby to niepoprawnie (choć dziś może nawet arcypoprawnie) nie zabrzmiało. Katolików narodowości niemieckiej można było w Kępnie w latach 30-tych liczyć na palcach. Przykładem jest Weber i jego żona (Weber to architekt, budowniczy poczty w Kępnie), ale to wyjątek. Wiara i narodowość były wtedy ogólnie dużo silniej ze sobą związane, niż obecnie, niestety.
I pomyśleć, że prawie przed wejściem do hotelu ktoś temu Grycmacherowi zrobił ołtarz Zjazdu Katolickiego, który był największym wydarzeniem w Kępnie w okresie Międzywojnia. To była istna demonstracja polskości.
A może Grycmacher był katolikiem? http://kepnosocju...o_id=38009
Viggen, lubię Cie za Twą uwagę!!! Nieco ją jednak uzupełnię i zmodyfikuję. Przed wojną - siedziba szemranego towarzystwa spod znaku swastyki, w czasie wojny siedziba niemieckiej policji, po wojnie przez pewien czas siedziba Rosjan, a następnie UB, potem aż do ok. 1990 roku siedziba komitetu PZPR. Tradycja rzecz bezcenna!!! Jedynie z tą skarbówką pojechałeś po bandzie, bo co by tam o niej nie mówić, trochę się jednak różni od swych "szacownych" poprzedników. Ale jak chodzi o intencje, to można podyskutować.
Heh - taka mała dygresja (mam nadzieję, że nikogo nie obrażę) "w czasie wojny siedziba niemieckiej policji, po wojnie przez pewien czas siedziba Rosjan a następnie UB - obecnie siedziba Urzędu Skarbowego " - tradycja rzecz bezcenna