Zobacz zdjęcie
Galerie -> KĘPNO I POWIAT KĘPIŃSKI -> MIASTO KĘPNO -> SZKOŁY I PRZEDSZKOLA W KĘPNIE -> Szkoły podstawowe i gimnazjalne -> Szkoła Podstawowa Nr 1 Poprzednie Następne
Lata 70-te
Kepno-socjum
Od Zdziwaka

Dodane przez: sirena32
  Ocena: ***** [9 pkt]
Data: 08/06/2013 10:29   Komentarzy: 6
Wymiary: 1024 x 810 pikseli   Liczba wyświetleń: 1304
Rozmiar pliku: 162.08kB     
      
   
Komentarze
8 #6 sirena32 09/06/2013 12:36   
Na wieżycce widoczna antena telewizyjna
6 #5 Dominik Makosch 09/06/2013 12:33   
Mam wrażenie, jakby "przyłbica hełmu" była na tym zdjęciu odkryta, od ulicy Sienkiewicza.
107 #4 zofia 09/06/2013 12:12   
Za moich czasów czyli bardzo dawno temu we wskazanym pomieszczeniu, jeśli pamięć mnie nie zawodzi, odbywały się zbiórki harcerskie. Gabinetu dentystycznego w szkole nie przypominam sobie, kojarzy się mi z ul. Warszawską? Natomiast w szkole były akcje higieniczne też stresujące.
Podobnie jak piesdudek "Tak ją pamiętam." Też od ulicy okolona była niskim żywopłotem i pewnie w roku 1970 dąb jeszcze pilnował dziedzińca... usmiech
6 #3 Dominik Makosch 09/06/2013 08:50   
Jedną z niewielu rzeczy, które można chwalić w poprzednim ustroju jest to, że dentysta (przynajmniej tak było u Bohaterów Westerplatte) sam Cię szukał i gonił aby leczyć twoje zęby.
Mecz piłki nożnej na piaskowym (kolega był Rijkaardem ja Ronaldem Koemanem[wtedy jeszcze interesowałem się piłką nożną]), grudniowe nacieranie dziewczyn śniegiem przy alejce kasztanowej, sen o kongijskiej dżungli (spowodowany nadmiarem eksponatów i kwiatów ze wszelkich zakątków świata, podczas lekcji w pracowni biologicznej), czy wsłuchiwanie się w opowieść nauczyciela o Złotym Wieku w Rzeczpospolitej Obojga Narodów mogło być brutalnie przerwane wizytą asystentki Pani stomatolog Sz. literującej powoli listę nazwisk.
Bez względu na to czy był sprawdzian, czy stałeś przy tablicy, czy w ostatniej ławce pisałeś list zaczynający się od słów "lowe Cię Aldona" musiałeś zejść do piwnic, do poczekalni w której wisiały gazetki z "piramidami żywności" i poradnikami dotyczącymi higieny i czekałeś, wsłuchując się w odgłosy wiertarki, młota pneumatycznego czy wręcz rozstrzelania na swoją kolej.
Większość z nas miała dzięki temu wyleczone zęby. Jeden kolega tego starcia nie przetrwał - tak bał się naszego dentysty, że zaczął opuszczać lekcje, uciekać ze szkoły i nie otrzymał promocji do następnej klasy.
I jeszcze jedno - teraz po latach, kiedy człowiek sam jest już obarczony jakimś życiowym doświadczeniem odnajduje szacunek do Pani Sz. - przecież mogła, co było za PRLu rzeczą nagminną pić kawy, słuchać radia w pracy albo uciekać na pobliski rynek do kolejki, na zakupy. Wolała jednak (wydaje mi się, że praca w szkole była jedną z wielu prac Pani Sz.) skrupulatnie leczyć zęby kilku pokoleniom Kępnian. Aż chce się krzyknąć: "Cześć Pracy!" . Szacunek. Dziękuję. usmiech
95 #2 panrysio 09/06/2013 03:03   
Była kiedyś piosenka o dentyście-sadyście. Jej autor sam nie wiedząc o tym (bo który artysta współczesny wie o czym pisze?) miał najwyraźniej na myśli panią doktor stomatolog Sz. oraz jej asystentkę. Dudek pisze o siostrze swego kolegi, a ja pamiętam z autopsji jej poprzedniczkę, niewiadomego miana. Wraz z panią stomatolog Sz. tworzyły one tandem, który wielu wciąż śni się po nocach. Gdzieś tak we wrześniu czy październiku każdego roku wszyscy uczniowie byli zabierani na kontrolę uzębienia. Wyniki skrupulatnie zapisywano. No i począwszy od listopada nikt nie znał dnia ani godziny. Pani asystentka znienacka przychodziła do klasy i wyczytywała listę nieszczęśników. Czy kto chciał, czy nie chciał zmuszony był zasiąść na fotelu. Pani asystentka czuwała, aby nikt nie uszedł spod ręki kata. Była to przysłowiowa herod-baba. Jak już chwyciła delikwenta na fotelu za szyję i ramiona to nie było szans. Wtedy pani Sz. przystępowała do dzieła. O znieczuleniu nie było w tamtych czasach mowy. Gdy ktoś krzyczał z bólu, pani Sz. krzyczała z nerwów, że ktoś jej krzyczy.
Ach, wiele by o tym pisać
224 #1 piesdudek 08/06/2013 14:36   
Taką ją pamiętam. Z tej strony patrząc, u dołu po lewej stronie - gabinet stomatologiczny! Brrrrrrrrrrrr
I ta pomoc w białym kitlu (siostra mojego kolegi - Wojtka Sobczaka) wchodząca do klasy, trzymająca w rękach karty... Dziś do dentysty idzie... Koszmar dzieciństwa!;-) To już latanie na "szybkich" było mniej stresujące. Przynajmniej czlowiek mial jakiś wybór! :-)))
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Świetne! Świetne! 50% [1 głos]
Bardzo dobre Bardzo dobre 50% [1 głos]
Dobre Dobre 0% [0 głosów]
Średnie Średnie 0% [0 głosów]
Słabe Słabe 0% [0 głosów]
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Monografia Kępna z 1815

Czytaj publikację


bądź pobierz książkę
(ok. 35MB)
Do zobaczenia Efka![0]
Kalendarz

Brak wydarzeń.

Złap nas w sieci NK  FB  BL  TVN24
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· O narodowościach na ...
· Preisner Zbigniew
· Syfony Szklane
· Osiedle Kopa - pytan...
· Historia i informacj...
· Leczenie AMD
· Magnesy stolarskie?
· Części samochodowe?

Losowe tematy
· Legenda o zbójcy sp...
· Jak zbudować tani i...
· Powstanie Warszawskie
· Historia Miechowa.
· History of Kepno 19...
Najwyżej oceniane zdjęcie
Zdjęcie miesiąca Kwiecień
Kościół na Pólku widziany znad stawu Brzezisko
Liczba ocen: 1
Punktów: 5
Archiwum
44,458,813 unikalne wizyty