Próba naprawy czegoś,czego naprawiać się już nie powinno. Mocna klamra spina pękniętą szynę, a może się nie rozjedzie hmm. Tory w Słupi pod Kępnem, 8 luty 2012.
Seba, nie bądź aż takim malkontentem. To, że Polska słynie w świecie ze specyficznego poczucia porządku jest kwestią chyba powszechnie znaną. Wystarczy spojrzeć na ostatnie przykłady otwierania i natychmiastowego potem zamykania stadionów. Muszą minąć ze dwa pokolenia, abyśmy nieco dorównali do sąsiadów pod względem prostego dostosowywania się do powszechnych reguł mówiących o rzetelności, punktualności etc.
Przesadzasz jednak grubo, twierdząc, iż jesteśmy jakąś drugą Grecją. Władze miewamy różne, ale mimo tego nasza gospodarka przez dwadzieścia minionych lat wydatnie się rozwinęła. Wystarczy spojrzeć na liczbę samochodów, tłumy w centrach handlowych czy liczbę polskich turystów zagranicznych. Osobiście pamiętam, jak wyglądała Polska 20 lat temu. Dziś to całkiem inny kraj!
Lulek, naprawdę narzekania się oduczyłem Nie potrafię jednak ignorować głupoty rządzących i niedojrzałych wyborów politycznych rodaków. Uwierz mi, że potrafię też chwalić do dobre. Jednak polscy politycy i ich działania domagają się tylko jednego - wykopania jak najdalej
Co do prozy życia - tak, zgadzam się z Capitaneusem. Widzę po znajomych iż zarobki praktycznie stoją (a w powiecie kępińskim przy najniższej średniej w kraju to szkoda komentować) a ceny lecą w górę jak szalone. Z jednej strony VAT, z drugiej wzrost akcyzy na paliwo które niedługo przekroczy "kolejną barierę" 6zł/litr. Naprawdę czekam aż z sejmu wylecą wszyscy, poczynając od Kaczyńskiego, poprzez Tuska, na Palikocie i Milerze kończąc. A na ich miejsce przyjdą nowi, którzy naprawdę chcą coś robić. Tacy ludzie w tym kraju naprawdę są, jednak ośmieszeni przez media. Wiesz, że gry w Krakowie był strajk przeciw ACTA (a tu nie chodzi tylko o internet, ale o leki czy części zamienne do samochodów etc.) media podawały początkowo naszą liczbę na "kilkaset osób". Potem policja podała, iż te "kilkaset osób" to ponad 15 000 ludzi... A to nie jedyna sytuacja z oczywistym okłamywaniem społeczeństwa. Dlatego nie dziwią mnie wybory ludzi od roku 89 tym bardziej iż jako jedyny kraj byłego bloku sowieckiego (słynna gruba kreska) nigdy nie dokonaliśmy dekomunizacji. Zabrał się za to Olszewski i wyleciał w środku nocy z hukiem w wyniku jakby nie patrzeć zamachu gabinetowego. Sądzę, iż dziś nikt już nie ma wątpliwości, iż chodziło tylko i wyłącznie o utrzymanie władzy przez byłych agentów UB/wywiadu/kontrwywiadu. Teraz niestety już jest za późno na naprawę tamtego błędu. A podejmowane próby kończyły się nagłym zaginięciem kilku agentów naszego kraju poza granicami (Macierewicz i nieudolna aczkolwiek potrzebna próba likwidacja WSI - gdzie Tusk już przywrócił większość negatywnie zweryfikowanych do pracy w nowym wywiadzie).
Swoją drogą już Bismarck powiedział: "Dajcie Polakom rządzić a sami się wykończą". Miał tutaj rację. Żaden z naszych rządzących nie posiadał i nie posiada dumy z powodu bycia Polakiem, tylko robią to co chcą rządzący innych krajów w myśl poprawności politycznej czy poklepania po plecach (w czym lubuje się D. Tusk). I widzimy to na każdym kroku (wspomniane przepisy ACTA, gdzie twórca czyli USA nie mają zamiaru ich podpisać). Przecież nikt nie chce mieć zbyt silnego sąsiada, mogącego stać się zagrożeniem dla społeczności (czyt. gospodarki) danego kraju. Dlatego Niemcy czy Francja pomagają nam z jednej strony dając rzekome dowody przyjaźni, a z drugiej strony narzucając w UE przepisy blokujące rozwój naszego kraju. Wszystko to wyrachowana gra interesów w której nasi naiwni politycy zamiast czasem zawalczyć o swoje. potulnie zgadzają się na wszystko wierząc w dobre intencje. W ROZGRYWKACH W UE NIE MA DOBRYCH CZY ZŁYCH INTENCJI, to walka o zyski i jak najmniejsze straty. Pominę już tutaj kwestię wchodzenia w "plecy" amerykanom przez WSZYSTKIE kolejne rządy czy wiarę w dobre intencje Moskwy (trzeba być bardzo ograniczonym człowiekiem nieznającym historii, aby w to uwierzyć).
Lulek, wybacz ale myślę, że nikt tutaj nie narzeka, raczej stwierdza fakty. Fakt, trzeba się cieszyć z tego co jest, ale jak nas ze stolicy zbytnio skubią, możemy chyba wyrazić niezadowolenie?
Moim zdaniem problem jest głębszy i poważniejszy: Polak, zawsze i wszędzie, będzie politykował i narzekał, nawet na portalu lokalnym pod zdjęciem pękniętej szyny...
Seba, z bólem serca, ale niestety muszę przyznać Ci pełną rację, depczemy Grecji po piętach ale nie do końca jesteśmy tego świadomi, bo media skutecznie podrzucają nam TEMATY ZASTĘPCZE.
Tylko wiesz co, liczę na umiejętność przetrwania Polaków. Nabieram otuchy, przypominając sobie o naszej polskiej, zwłaszcza wielkopolskiej wrodzonej gospodarności i przedsiębiorczości. Podobno wiedzieli o tym nawet Niemcy podczas II wojny światowej, mimo poczucia wyższości mimowolnie odczuwali coś w rodzaju respektu. W czasie szkoleń niemieccy komendanci i instruktorzy uczulali kandydatów na strażników w obozach, stalagach i oflagach: "NIE SPUSZCZAJCIE Z POLAKÓW WZROKU ANI NA CHWILĘ! POLAK, GDYBY GO ZAMKNĄĆ POD SZKLANYM KLOSZEM GOŁEGO - DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ BĘDZIE UBRANY, UMEBLOWANY I BĘDZIE PĘDZIŁ BIMBER". Z tym bimbrem to niekoniecznie… Ale reszta tak
A co do Twoich wątpliwości Lulek, to Seba nie wyczytał tego ze słupskiej szyny, bo wiedział o tym dużo wcześniej. Pewnie tankował paliwo, kupował chleb i masło, jakieś owoce, a że mróz doskwiera to zamówił jeszcze węgiel. Ot tak po prostu proza życia, a jak bije ostatnio po portfelu...
Capitaneus, my już jesteśmy w sytuacji gospodarczej jak druga Grecja. Nawet gorzej. Tylko czekać aż kreatywna księgowość rządzących się sypnie. A niestety czeka nas to w najbliższym czasie. Do tego nasz "kochany" rząd wszelkimi sposobami zakrzywia w mediach rzeczywistość (nie raz i nie dwa brałem udział w wydarzeniach a potem czytając artykuły czy oglądając wiadomości zastanawiałem się, czy mowa o tych samych zdarzeniach). Swoją drogą jestem ciekawy kiedy UE się rozpadnie. Bo, że to nastąpi, to jest oczywiste. A zacznie się od podziału strefy euro na dwie części. Przecież już widać ruchy Niemiec i Francji, które pół roku temu dały propozycję podziału. Jednak informacja ta w mediach przeszła bez żadnego zainteresowania.