Nie mam nic przeciwko temu całemu zielsku na cmentarzu, ale jak pójdę z opryskiwaczem wiosną, to nikt mi się nie będzie trząsł nad jakimś tam syberyjskim badylem. Poza tym, to całe towarzystwo jest i tak odporne na mój ukochany Roundup.
melon92 napisał/a:
Co to, cmentarz czy ogród botaniczny! uoeee
Ale ogród specyficzny, którego roślinność: barwinki, przebiśniegi, cybulice syberyjskie, bluszcz i paprocie, tworzą nastrojowy klimat sprzyjający zadumie. No, chyba, że ktoś woli marmurowo-lastrikowe pustynie ze sztucznymi kwiatami
tylko że jak opryskamy to zniszczymy kwiaty cebulowe które tam rosną lepiej nie pryskać - za łyso będzie, alebo tylko w niektórych miejscach popryskać.