Osobiście jestem za rozwiązaniem klasycznym - czyli z Rychtala ale czy taką trasą pójdziemy to zależy oczywiście od innych a przede wszystkim od tego, czy miałby nas kto tam podwieźć
5 października - to wstępna, najbardziej prawdopodobna data kolejnego przejścia torami i myślę, że na ten dzień możemy się szykować.
Przypomnę tylko, że rok temu szliśmy z tego co pamiętam 6 października