Szkoda, bo w tych rejonach, którymi będzie przebiegać S8 były fajne trasy rowerowe, ale cóż zrobić Takie są koszty cywilizacji. Pozostaje jedynie trochę postękać i pogodzić się z losem, chyba, że ktoś zamierza przypiąć się kajdankami do tych drzew (choć to już by było zbyt późno, bo w zasadzie już je ścięto).
Z jednej strony, nie będzie już tylu fajnych, półdzikich terenów, ale z drugiej - do Wrocławia dotrzemy nawet w pół godziny (chyba, że chwyci nas patrol).
Po części rozumiem tych, rozmaitej maści "zielonych", ale gdyby tak iść konsekwentnie ich tokiem myślenia to pewnie by trzeba było zaorać wszystkie autostrady w Europie i "zaludnić" je żabkami. A tak się, niestety, nie da.
Ach jak nieprzyjemnie, gdy pot płynie ze mnie
I krew mnie zalewa, bo znów skosiłem drzewa.
Ach jak strasznie niefajnie jadąc na kombajnie,
Marzyć, że fajnie strasznie żyto żąć. TRZECI ODDECH KACZUCHY