i takie są kurna efekty tej pracy... jak się nie robi we własnym interesie tylko we wspólnym. Osobiście znam jednego gościa, który był magazynierem w jednym z większych kępińskich zakładów pobudowanych za Gierka. Przychodził na 7:00 do pracy, spanie do 13:00, 13:10 wydawał towar, potem gazeta i zamiatanie magazynu. I jak twierdzi tak przez jakieś 6-7 lat. Niech żyje PRL, CHWAŁA LUDZIOM DOBREJ ROBOTY!!!