Rzeczywiście, to Wielochowie mieszkają w okolicy Kępna. To chyba stare śląskie nazwisko (przynajmniej tak wynika z tej krzyżownickiej księgi parafialnej: http://www.namslau-schlesien.de/Kath_Hochzeiten_Kreuzendorf_1795_bis_1863.pdf )
Co do udziału w wysiedlaniu...
Podobno Niemcy tak budowali obozy koncentracyjne, że przyjeżdżało dwóch ss-mannów do tartaku i kazało dostarczyć materiał we wskazane miejsce, potem kazano zebrać murarzy i innych fachowców. W każdym razie wystarczyło tylko dwóch ss-mannów, resztę wykonywali miejscowi ludzie.
Hierarchia - dzięki niej kilku ludzi może wywołać wojnę na miliony ofiar.