Ale ten los przewrotny: z racji "niemieckiego" pochodzenia nie chcieli go w Grębaninie a z racji odprawiania polskich mszy w Kępnie, miał trafić do obozu ...

Szkoda, bo ponoć był krótko w Grębaninie, ale z racji swojego "niemieckiego" pochodzenia pozbyto się go.

Na poniżej podanej stronie jest informacja, że zaraz po wojnie był proboszczem w Grabinie a dodatkowo był nauczycielem języka łacińskiego i śpiewu w Miejskim Gimnazjum Koedukacyjnym oraz w szkole zawodowej w Białej Prudnickiej (Grabina i Biała Prudnicka to jedna gmina). Niestety nie ma nic o Grębaninie.

Był drugim proboszczem Chudoby - bratanek poprzedniego proboszcza(Józefa Menzla). Urodził się 31 maja 1911 roku w Mnichowicach (pow. Kępno). Rodzice Paweł i Gertruda z domu Sopart byli rolnikami. Ojciec poległ w czasie I Wojny Światowej. Ksiądz Antoni miał czworo rodzeństwa - dwóch braci i dwie siostry. W Mnichowicach ukończył szkołę podstawową. Do gimnazjum uczęszczał w klasztorze OO. Oblatów w Lublińcu, gdzie w 1931 roku zdał maturę. Studiował filozofię i teologię w Seminarium Duchownym OO. Oblatów w Obrze. Tam, 12 czerwca 1938r., uzyskał święcenia kapłańskie z rąk ks. biskupa Walentego Dymka. Więcej informacji:
http://twojachudoba.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=22&Itemid=35&limit=1&limitstart=2

A czy ktoś ma wiedzę na temat krótkiego pobytu ks.Menzla na parafii w Grębaninie? Chodzi o rok 1945.

Dodałam to zdjęcie, choć wydaje mi się, że gdzieś je tu widziałam - jakby jednak mi sie nie wydawało, to prosze usunąć,