Ze strony radia SUD (2 VI 2020)
Podczas prac przy budowie hali sportowej Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Kępnie znaleziono dwa granaty moździerzowe.
Na granaty, prawdopodobnie pochodzące z okresu II wojny światowej natknął się operator koparki podczas prac ziemnych. - Przed godziną 12:00 (2.06) dyżurny KPP Kępno otrzymał zgłoszenie o znalezieniu dwóch granatów na terenie budowy, przy ul. Dąbrowskiego w Kępnie. Wysłany na miejsce patrol policji zabezpieczył teren, na którym znajdowały się dwa granaty moździerzowe kaliber 66 mm - powiedział Radiu SUD st. post. Rafał Stramowski, oficer prasowy KPP Kępno.
Na miejsce został wezwany Patrol Rozminowania z Brzegu. Znalezisko bezpiecznie opuściło Kępno, przed godz. 17:00.
Po przejrzeniu internetu wygląda mi na to, że mamy tu do czynienia z granatami moździerzowymi Brandt 6 cm. Takie opracowali Francuzi w latach 30, ale na ich licencji swoje produkowali Czesi, Rumuni, Amerykanie i nie wiem kto jeszcze. O Polakąch wzmianki nie znalazłem. Podczas wojny Niemcy wykorzystywali zdobyczne i sujusznicze technologie (od Czechów i Rumunów), zatem trop naszych kępińskich znalezisk prowadzi do Niemców
Ten opis z radia Sud sprawy nie wyjaśnia, bo istotne jest, co to za typ granatu. Na tej podstawie można by wnioskować, czy to pamiątka po wojnie 1939, czy może z 1945, a może to jakieś rosyjskie śmieci. Nasza policja podała, że to kaliber 66 mm. Nie znam się za bardzo na militariach, zajrzałem więc do internetu, i wyszło, że takiego kalibru w ogóle nie było. Był za to 60 mm, więc pewnie tu o taki chodzi. Nasi fachowcy pewnie zmierzyli go suwmiarką, a, ze był zardzewiały, więc im wyszło 66. Liczę na głosy takich, którzy się na rzeczy znają. Z relacji świadków odkrycia wynika, że granaty miały około 5-7 cm średnicy i jakieś 30-40 cm długości. Trochę mało tych danych, ale może coś jednak da sie ustalić