Eeee ,towarzysz burmistrz wciąż pamięta jak słyszałem... .Gdyby nie to że zmogła go straszna choroba filipinska Aleksander przyjechał by osobiście... .A prezydent Stanisław Mikołajczyk nie mógł odwiedzic Kepna bo takiego prezydenta nie bylo panie burmistrzu... .Może chociaż z zasobów tej strony warto skorzystać?