Czy to prawda, że podczas grudniowej (2011) sesji RG w Rychtalu ktoś wspomniał o chęci likwidacji tamtejszego starego, zaniedbanego cmentarza? Teren jest bodajże własnością Skarbu Państwa?
Poważnym argumentem, żeby stworzyć lapidarium na cmentarzu w Kępnie jest fakt, że tu spotykamy się najczęściej i mielibyśmy wszystko "na oku". Na cmentarzu w Rychtalu pozostało kilka kamieni z nagrobków, zdecydowanie najmniej z wszystkich cmentarzy z wymienionych tu miejscowości. Sprawa jest do rozważenia i na pewno wymaga pewnych decyzji na poziomie Gminy Rychtal, żeby przystąpić do jakichkolwiek działań. Jeżeli byłaby wola rady gminy i wójta oraz idąca za nią deklaracja finansowa, żeby stworzyć lapidarium w Rychtalu, to myślę, że też na pewno pomożemy.
Też jestem z tym, żaby lapidarium powstało w Rychtalu, można by tam przenieść pozostałości nagrobków z cmentarzy ewangelickich z Drożek, Wielkiego Buczku i Stogniewic, postawić ładny płot i tablicę informującą co to za miejsce.
Przenieść do Kępna? Może lepiej do Namysłowa? W końcu ludzie spoczywający na tym cmentarzu byli bardziej związani z Namysłowem niż Kępnem. Pomysł likwidacji cmentarz wraca po raz wtóry na obrady Rady Gminy. Kiedyś ktoś nawet zaproponował aby w jego miejscu stanął plac zabaw. Wg mnie z resztek pomników można zrobić lapidarium na miejscu.
Chciałem powiedzieć, że cmentarz ewangelicki w Stogniewicach nadal czeka na uporządkowanie, chyba, że Rada Gminy też chce go zlikwidować. Cmentarz rozciąga się od ulicy i dalej znajduje się jeszcze za sklepem, jest tam kilkanaście nagrobków. Niestety mieszkańcy nie bardzo kwapią się aby chociaż rad lub dwa w roku uporządkować ten cmentarz. Może Socjumowicze byli by chętni się tym zająć?
Z tego co słyszałem to ostatni pochówek na tym cmentarzu był pod koniec lat 30, potem wojna i wiadomo jak po wojnie myśleli - wszystko co niemieckie to ewangelickie i na odwrót, kościół ewangelicki też przeszkadzał władzom chociaż tylko wieżę miał lekko uszkodzoną, ale trzeba było go zniszczyć. Tak, temat cmentarza ewangelickiego był poruszony na grudniowej sesji Rady Gminy - podobno chcą go zlikwidować. Ja bym był stanowczo za tym, żeby ten cmentarz doprowadzić do porządku, postawić porządny płot (od ulicy np. kuty z bramą i napisem, że to cmentarz ewangelicki, a z tyłu i boku płot mógłby być drewniany lub z betonowych przęseł). Dawniej ten cmentarz był tak zarośnięty i zapuszczony, że szkoda gadać. Najlepiej w naszej gminie zlikwidujmy wszystkie nieczynne a także czynne cmentarze i będzie spokój. Osoby, które to chcą zrobić nie myślą o tym, że na tym cmentarzu mimo, że nie ma nagrobków, (które zostały rozkradzione lub zdewastowane niekiedy przez samych mieszkańców Rychtala) w dalszym ciągu spoczywają ciała dawnych, może nawet zasłużonych dla Rychtala mieszkańców (żołnierze, nauczyciele, może burmistrzowie itp.) Radni niech polikwidują swoje zasoby ziemi. W Gminie Rychtal nie zważa się na tradycję i pamięć po zmarłych. Wokół Rychtala jest tyle miejsca pod zabudowę np. pola koło hali sportowej, przy ul. Polnej, Kępińskiej, Namysłowskiej, Nowe Osiedle, ale akurat teraz Radnym przeszkadza stary mały cmentarz ewangelicki. Pomimo tego, że w Rychtalu nie ma już ewangelików cmentarz Radni POWINNI POZOSTAWIĆ W SPOKOJU, tyle lat był i nikomu nie przeszkadzał, przecież potomkowie pochowanych tam ludzie jeszcze mogą żyć, świadczą o tym znicze zapalane kilka razy w roku. Sorki, że tak dużo ale się ZDENERWOWAŁEM tym, że chcą zlikwidować jedno z MIEJSC PAMIĘCI.
Ja bym był stanowczo za tym, żeby zabrać to do Kępna, zrobić z tego lapidarium z piękną tablicą. To jest zamysł chyba z 2009 roku nawet. Ładnie by się to prezentowało obok mapy powiatu na której byłyby umieszczone wszystkie cmentarze ewangelickie i żydowskie w powiecie. Taką mapę też mamy w planach.
Nie mam najmniejszego pojęcia na ten temat. Nie jestem też pewny, czy ten teren należy do Skarbu Państwa. Na cmentarzu nie znajduje się chyba żaden nagrobek w całości. Wydaje mi się, że teren cmentarza zajmuje około 20-30 arów. Kiedyś myśleliśmy o utworzeniu z nagrobków lapidarium na miejscu lub na cmentarzu w Kępnie.