Mój brat jest tapicerem i od lat stoi na strychu. Od czasu do czasu jest do renowacji jakaś bryczka lub jakiś stary mebel, wtedy idzie w ruch !
[img][/img]
Identyczną gręplarkę przekazał mój ojciec do Muzeum Regionalnego w Kęnie, w której było kilka zużytych elementów, m.i.fragmenty blach do których zęby były przymocowane.Po wielokroć pracowałem na tej gręplarce pomagając ojcu najpierw rozplatać warkocze trawy morskiej(jak ten widoczny na zdjęciu) poprzez zaczepienie go na haku znajdującym się z przeciwnej strony korby z łańcuchem(widocznym na innym zdjęciu)i kręcenie korbą w stronę ptzeciwną do skrętów warkocza.Do tej czynności zdejmowało się łańcuch.Rozpleciony warkocz 2 lub 3x przepuszczało się przez maszynę wkładając go przez widoczne drewniane korytko za którym znajdują się 2 walce z naciętymi poprzecznie rowkami które wciągały warkocz(a potem już rozczesaną trawę) wprost na zęby wirującego bębna który rozrywał warkocz na pasemka trawy, która stawała się "puchata". Ten egzemplarz ma kilka nowych drewnianych elementów wstawionych w miejsce oryginalnych: na tym zdjęciu w miejscu ruchomej klapki nad walcami znjduje się drewniany klocek, na innym zdjęciu w miejscu blachy z zębami zamocowane są deski z zębami. Pytanie do Anianna: skąd pochodzi ten egzemplarz i czyją jest własnością ?