Flape znasz ich osobiście? Bo trochę by mi było głupio zadzwonić i wypytywać o pewnie dosyć bolesne sprawy związane z historią ich rodziny. To zbyt intymne.
Jak to o jakie? O tułaczkę wojenną. Bardzo wiele rodzin z tego terenu zostało wywiezionych lub zmuszonych do ucieczki i dopiero po wojnie mogło spokojnie wrócić. Choć po niektórych (jak po moim wuju) ślad zaginął i do tej pory nie wiadomo co się z nimi stało.
Czy ktoś wie o jakie wygnanie chodzi? Czy ktoś zna tą historię (napis pod kapliczką "w podziece za szczęśliwy powrót z wygnania w dniu ofiarorowania parafii. Kubotowie. 07.07.1948r"