Dobry problem poruszyłeś. Rzeczywiście, wydaję się że ciężko byłoby osiągnąć sensowną stopę zwrotu w tym wypadku, ale tak zupełnie na oko patrząc, to w Kępnie mamy tylko jedną restaurację razem z hotelem. Trochę mało jak na miasteczko powiatowe Ale może faktycznie nie ma zapotrzebowania?
Niestety, nie pomogę ci co do tej wiezy ciśnień z wrocławia, wiem tylko tyle że została sprzedana dosyć dawno, chyba jeszcze w latach 90, pewnie dlatego nie można znaleźć żadnych danych.
Oczywiście, że prywatne są lepiej zarządzane 1000 % racji, w tego też wynika nieudany jak dotąd pomysł na PPP w Polsce. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że prywaciarz nie będzie dokładał do interesu on na działalności po prostu musi zarobić. Nie wiem czy działają gdzieś w pełni prywatne działające bez dofinasowania z budżetu Teatry, Galerie czy Szpitale Gdyby to był taki doskonały interes wyrastały by jak grzyby po deszczu. Co do naszej wiezy prywaciarz zrobi biznes plan i jak mu wyjdzie że zyski osiągnie 300 lat to to po prostu oleje. Niech ktoś to policzy ile trzeba by mieć zysku, by w rozsądnym czasie otrzymać zwrot z zainwestowanych ok 15 000 000 zł ? i czy taki zysk można mieć na tym terenie z hotelu i restauracji, dla mnie to po prostu nie trzyma się kupy. Co innego gdyby obiekt był w ruinie i można by go było przejąć na własność za symboliczna kwotę a nie kupić za grube miliony . Ta restauracja w twoim linku świetna, ale na jakich zasadach funkcjonuje? czy została kupiona? i za ile ? - nie znalazłem tych informacji.
Wieża sama w sobie jest bardzo ładna, ale inwestor musiałby się bardzo mocno wysilić, żeby na samej wieży zarobić. To nie te same gabaryty i powierzchnia lulek co ta wieża z Twojego linka. U nas restauracja mogłaby powstać, ale w budynkach położonych przy wieży. Sama wieża jest fajna, ale jako punkt widokowy. W środku jest bardzo mało miejsca. Według mnie to fajne miejsce na wystawy różnego rodzaju. Byłoby to połączenie kultury i sportu, bo schodków jest tam trochę
Świetnie gdyby Wieża stała się centrum wydarzeń kulturalnych typu koncerty, wystawy, konferencje. Niestety na tym się nie zarabia w dzisiejszych czasach. Więc dobrze by było rzeczywiście oprócz tego prowadzić tam działalność komercyjną - typu hotel, lokal gastronomiczny. Miasta zapewne na takie inwestycje nie stać - wiec może spółka z prywatnym inwestorem? Lub rzeczywiście dzierżawa na określonych warunkach korzystnych i PRZEJRZYSTYCH dla mieszkańców? Szkoda, żeby ten obiekt marniał, skoro mógłby służyć teraz nam w inny sposób. Basen to mrzonki, uporajmy się ze stadionem najpierw, wybudowanym bublem za cięzkie miliony...
lam napisał/a:
Jestem za jak najdalej idącą prywatyzacją są jednak takie dziedziny życia na których nie da się i nie powinno zarabiać. ( kultura, sztuka czy opieka zdrowotna)
A to bardzo ciekawe co piszesz. Jak spojrzeć na przykłady z całej Polski to wlaśnie prywatne teatry i kina są lepiej zarządzane niż państwowe. Tak samo ze służbą zdrowia. jeżeli mieszkasz w Kępnie to roozumiem że nie chodzisz tutaj do lekarza? NO bo u nas nie ma 'państwowych', poza szpitalem który też powinien być sprywatyzowany.
Tylko należy się na tym trochę znać, żeby podejmowac temat prywatyzacji. Zawsze prywatne będzie lepiej zarządzane niż państwowe, i pokdreślę jeszcze raz że jestem w 1000% za sprzedażą wiezy ciśnień. Już wrzucałem tu link sprzedanej wiezy,a takich przykładów z całej polski można mnożyć.
Ja Cię bardzo dobrze rozumiem i podzielam Twoje zdanie, ale wiesz jak się robi u nas kasę. Basenu nie było, nie ma i nie będzie, a spółka mimo to może działać i pobierać kasę. Ja bym napisał pismo do ratusza z kilkoma pytaniami dot. basen, żeby uciąć spekulacje, domysły, podejrzenia i żeby dostać oficjalnie info, że go nie będzie i że obietnice to tylko tak, żeby trzymać nas w niepewności.