Po wojnie zakład intrologatorski na ul. Krótkiej od p.houry odkupił p. Jan Wróbel i prowadził go wiele lat , potem kontynuował tam pracę Jego syn Zbigniew , ten nauczył tego zanikającego zawodu swego syna Tomasza , który obecnie ma zakład introligatorski na ul.Grobla. Ciekawostką jest fakt , że pracuje nadal na starych solidnych maszynach na których pracowali hourowie.Zdjęcia tych maszyn umiesciłam w galerii Kępno po 1990r.
panrysio ma rację p Jokiel ojciec Feliks prowadził przed wojną później przejął Stanisław syn obok było drugie wejście i tam był p. Janus niewidomy i wyrabiał szczotki przy wejściu leżał zawsze jego piesek ,;który mnie ugryzł jak byłam mała " wracają do p. Jokla S.otworzył właśnie na Wawrzyniaka i tam przejął jego syn Paweł który w nie długim czasie zginął w wypadku i tak naturalną śmiercią zginęło wielopokoleniwy rodzinny interes . P. Joklowie w mojej pamięci zostaną jako szlachetni dobrzy ludzie.