Sprawdziłem: to w Siemiatyczach ktoś na papierze nadał ulicy tak durną nazwę (Obrońców Monte Cassino). Opublikowano to w Dzienniku Urzędowym i była to w zasadzie tylko jakaś kretyńska pomyłka, bo w rzeczywistości ulica nosi nazwę Bohaterów Monte Cassino (nazwa zresztą też nieco dwuznaczna). Ale w świat wszystko poszło!
http://www.bialystok.uw.gov.pl/dzienniki/dzienniki/158.pdf
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090929/REG03/64023488
Wniosek wypływa stąd taki, skierowany w szczególności do kasty urzędniczej, że zanim się nada jakąś nazwę, warto się dobrze zastanowić! Przykład powyższy jest w gruncie rzeczy mało śmieszny, podam więc weselsze. Otóż każdy zatrudniony w PUP pracuje w ..... , natomiast Ci z PIP - w ....
Kiedy tworzono Uniwersytet w Opolu chciano mu ponoć nadać nazwę "Dolnośląski Uniwersytet Piastowski". Na szczęście, ktoś ruszył głową i odstąpiono od tego. Bo gdzie wtedy studiowali by słuchacze tej uczelni? ))
A`propos dawnych nazw ulic, to czy ktoś wie których właściwie obrońców chciano uhonorować nazywając obecną Wawrzyniaka mianem Obrońców Stalingradu?
Ulic o takiej dwuznacznej nazwie było w Polsce bez liku. Słyszałem, że gdzieś jednak ktoś poszedł na całość i jedna z ulic w mieście otrzymała nazwę Obrońców Monte Cassino !!!