Witam ,jestem świeży na forum i od razu przechodzę do rzeczy.
Przeszukując różne fora odnalazłem jedną ciekawą rzecz między 1804 a 1806 część wojsk napoleońskich przechodziły w okolicach Kierzna (Kierzenka) podążając w kierunku Mikorzyna przez miejscowość Domanin.
Czy ktoś może potwierdzić ta informację bo szukałem tego bardzo długi czas.
Z map nic ciekawego nie wynika.
Druga sprawa słyszałem od starszych osób z Kierzenka że w tamtejszych lasach (w kierunku na Mechnice) detonowane były ładunki oraz niewypały po drugiej wojnie światowej.Może ktoś też taką informację posiada?
Ad. 1. - nie znam historii Kierzna i okolic, jednak przejście wojsk napoleońskich w tamtym rejonie jest bardzo prawdopodobne.
Wojska Wielkiej Armii Napoleona działały zgodnie z zasadą '"maszerować oddzielnie, uderzać wspólnie".
Potwierdzone szlaki znane mi osobiście to m.in. trakt napoleoński koło Kępna, czy droga "napoleonka" z Komorzna do Byczyny.
Ba, znane są jeszcze relacje "dziadków dziadków" opowiadających historie o wojskach napoleońskich stacjonujących chwilę w okolicach Trzcinicy w okresie żniw. To jednak już "insza inszość".
Ostatni wątek ,który przytoczyłeś też jest mi znany dowiedziałem się również ,że część armii przechodziła gdzieś właśnie w okolicy którą napisałem wcześniej i że drzewa (dęby) które rosną miedzy Domaninem a Mikorzynem zostały posadzone właśnie na ich cześć ale troszkę mi się w to wierzyć nie chce.
Część armii która przechodziła właśnie w tym rejonie liczyła (podobno) około 2500 żołnierzy w tym armaty i inny ciężki sprzęt wojskowy trochę dziwne bo nie ma po nich śladu prócz dokumentów które zostały mi udostępnione przez chwilę.
Chyba muszę uderzyć do jakiegoś księdza może u nich w zapiskach coś będzie ciekawszego.
@returner, generalnie posadzenie drzew na ich cześć jest możliwe i nie wykluczałbym tej teorii. Kwestia znalezienia dowodów. Wbrew pozorom przekazy rodzinne czy ludowe często mówią prawdę i można je potwierdzić niejednokrotnie w dokumentach.
Żołnierze Napoleona szli wówczas dopiero na wojnę, więc mieli sprzęt ze sobą, nie mieli potrzeby go zostawiać czy gubić. Dlatego mogło nic po nich nie zostać, poza genami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nawet jeśli coś zostało, to okoliczna ludność zrobiła sobie z tego odpowiedni użytek.
Przeszukując różne fora odnalazłem jedną ciekawą rzecz między 1804 a 1806 część wojsk napoleońskich przechodziły w okolicach Kierzna (Kierzenka) podążając w kierunku Mikorzyna przez miejscowość Domanin.
Czy ktoś może potwierdzić ta informację bo szukałem tego bardzo długi czas.
Z map nic ciekawego nie wynika.
Druga sprawa słyszałem od starszych osób z Kierzenka że w tamtejszych lasach (w kierunku na Mechnice) detonowane były ładunki oraz niewypały po drugiej wojnie światowej.Może ktoś też taką informację posiada?