Mam pytanie o napisy na ścianach, może ktoś z Was wie o nich coś więcej,
Idąc ulicą od dworca dochodzi się do ulicy główiejszej przy której stoi ruina fabryki jakiejś. Co to za fabryka była i co pisało na jej murze? Napis wielki, ale niewyraźny.
Drugi napis, przy tej samej główiejszej ulicy tylko bliżej centrum.
Jest to reklama, na której pisze coś o Chorzowie i Katowicach. Czcionka wygląda mi na przedwojenną; jest okrągła, nie taka prosta i kanciasta jak w PRL, ale może to tylko stylizacja. Jest tam również skrót "No" chyba z kreską pod "o" - przed wojną często tak skracano słowo "numer".
"zakłady zbożowe", no faktycznie wygląda na spichlerz.
Tak, ten drugi, to ten napis. Następnym razem lepiej mu się przyjrzę.
Może to dlatego, że sam mieszkam na G. Śląsku, ale czasami mam wrażenie, że przed wojną ziemia kępińska miała więcej wspólnych spraw z Katowicami niż z Poznaniem.
Pierwszy raz w życiu przespacerowałem się Kępnem.
Mam pytanie o napisy na ścianach, może ktoś z Was wie o nich coś więcej,
Idąc ulicą od dworca dochodzi się do ulicy główiejszej przy której stoi ruina fabryki jakiejś. Co to za fabryka była i co pisało na jej murze? Napis wielki, ale niewyraźny.
Drugi napis, przy tej samej główiejszej ulicy tylko bliżej centrum.
Jest to reklama, na której pisze coś o Chorzowie i Katowicach. Czcionka wygląda mi na przedwojenną; jest okrągła, nie taka prosta i kanciasta jak w PRL, ale może to tylko stylizacja. Jest tam również skrót "No" chyba z kreską pod "o" - przed wojną często tak skracano słowo "numer".
Wiecie coś więcej o tej reklamie?