Patrząc na stare mapy, Kępno było prawie jak Wenecja - tyle tu było odnóg i dopływów naszej poczciwej Samicy (czy jak chcą inni - Niesobu)
Przy okazji, podziękowania dla Cieplika za opis dotyczący stawu.
Woda do tego sztucznego stawu była doprowadzana przekopem który szedł wzdłuż drogi obok kina, dalej na zachód pod torami kolejowymi linii na "mały dworzec" (ten most zasypano pod koniec lat 50-tych) do śluzy (to właśnie ta "szlojza" !!)na rzeczce płynącej z Rzetni a zbudowanej między linią kolejową do Wrocławia a ogródkami działkowymi. Za śluzą był mały staw w którym dzieciaki się kąpały.
Spiętrzenie wody na śluzie powodowało przepływ wody przekopem do stawu przed młynem. Resztki tego przekopu były jeszcze w latach 50-tych i wtedy go zasypano. Niestety,nie wiem kiedy zasypano staw - prawdopodobnie przed wojną a regulacja Samicy-Niesobu nie miała z tym nic wspólnego.