Mąż świętej pamięci Pani Bożeny, a tata Łukasza również robił meble, przebranżawiając się na produkcję trumien. Pamiętam, że bałem się zaglądać przez okno do sklepu, bo leżały tam nasze "ostateczne opakowania" i wyglądało to dalece makabrycznie.
Łukasz Kozica, pomimo tego, że pracownicy firmy zamykali Go za młodu dla żartu w trumnach stworzył w tym miejscu sklep zoologiczny (Jakieś 20 lat temu), jakich próżno szukać nawet w dużych miastach. Od ulicy, poprzez dwa pomieszczenia wewnątrz aż do patio wszystko tu istnieje po wielokroć i tętni życiem począwszy od rybek, przez psy, koty, ptaki po potężną gunerę i bambusy rosnące w patio. Jakie tam patio? To po prostu najniezwyklejsze kępińskie podwórko
Przedwojenny plan miasta Feliksa Gruszki (rękopis) wskazuje, że ul. Baranowska to dzisiejsza ul. Obrońców Pokoju, na której pod nr 1 mieści się sklep zoologiczny Bożeny Kozicy https://www.cylex...82127.html