Byłem w lekkim szoku, gdy zobaczyłem ten tłum młodocianych. Cała nadzieja w nich, bo tej nieco starszej młodzieży przychodzi coraz mniej. Brakuje tych, którzy niegdyś nie zawodzili, a zostawili na tych akcjach swój ślad. Życie różnie się toczy, ale miło by wszystkim było zobaczyć znów Lamparda, Nynę, Mikehophena, Gratię, Madzik, Antyczka i wielu innych. Wróćcie!