W niedzielę 16 czerwca b. r. nastąpiło poświęcenie lepiej powiedziawszy odsunięcie pomnika ku czci poległych w wojnie światowej. Z myślą postawienia pomnika już dawno się nosili tutejsi mieszkańcy. Wreszcie zrealizował tę myśl Kierownik szkoły Kutzner . W dniu Wszystkich Świętych w roku 1926 na uroczystym posiedzeniu Ku wspomnieniu poległych rzucił w swym przemówieniu myśl postawienia pomnika dla poległych. Zarazem wybrano tymczasowy Komitet, który miał się starać o fundusze na budowę pomnika. Towarzystwo Gimnastyczne Sokół urządziło liczne przedstawienia teatralne i zebrało tak około 1200 zł. Nowo powstała Straż Ochotnicza przyszła z pomocą. Dyrekcja Dóbr Ks. Birona ofiarowała znaczną sumę i udzieliła bezprocentową pożyczkę 1500 zł. Będąc tak w posiadaniu funduszów , zastanawiano się jakby ten pomnik miał wyglądać. Ponieważ się dowiedzieliśmy, że na polach Chojęcińskich wielki głaz odnaleziono, postanowiono go sprowadzić i na pomniku postawić . Pan Józef Schudy …………….. bezinteresownie swoje konie do dyspozycji i tak ten 72 ctr. ciężki głaz przywieziono do Bralina, naturalnie z wielkimi trudnościami. Projekt do budowy tego wspaniałego pomnika wykonał nasz szlachetny Ksiądz Radca Gabriel, który i przy budowie dał niejedną radę . Jemu ludność Bralin zawdzięcza ten wspaniały pomnik. Budowę pomnika powierzono p. Lipie z Bałdowic . Wielkie trudności sprawiło nam dźwignięcie głaza na pomnik . Pan Józef Schudy przyszedł na oryginalny pomysł, za pomocą dźwigniów i szyn został ten głaz, w którym przedtem wykuto rok budowy (1928) na pomniku postawiony. W dnu 16 czerwca po południu o godzinie drugiej po uroczystych nieszporach Towarzystwa miejscowe, Przysposobienie Wojskowe, Towarzystwo Gimnastyczne Sokół Kępno ustawiły się obok pomnika. Uroczystość rozpoczęło Tow. Śpiewców wykonując śpiew ,, Bohaterami’’. Ks. Radca wstąpił na mównicę, określił powstanie pomnika i zwrócił uwagę na rok 1919, gdzie tutejsza miejscowość została w myśl traktatu Wersalskiego przyłączona do Polski, zbijając te ciągle jeszcze krążące pogłoski, jakby on miał być przyczyną, że Bralin dostał się do Polski. Trzykrotnym wykrzykiem na cześć Rzeczypospolitej i odśpiewaniem pieśni ,,Boże coś Polskę’’ skończył Ks. Radca swe przemówienie. Na mównicę wstąpił Ks. Proboszcz Nowacki z Kępna i w bardzo życzliwych słowach jako nasz stary sąsiad przemówił do obecnych, napominając mieć w pamięci owych bohaterów. Wreszcie w imieniu komitetu przemówił miejscowy sołtys i wójt p. Wolko , dziękując wszystkim za dary. Teraz nastąpiło odsłonięcie pomnika , wykonane przez najstarszego ( Poswa Wojciech gościnny) i najmłodszego ( Wolko Józef , urzędnik w Starostwie Kępno) uczestnika wojny światowej. Pod batutą kierownika szkoły Kutznera odśpiewał chór piosenkę ,, Jak to na wojnie ładnie’’. Miłych gości z bliska i z dala widziano. Bardzo nas zdziwiło, że p. starosta Kasprzak nie przybył na tą uroczystość. Mylnie poinformowany, że uczestnicy Grenzchutzu (1) polegli w walce o Szklarkę Mielęcką i Borek także na tablicy figurują , skłoniło go być nieobecnym. Piękną defiladą skończyła się pamiętna uroczystość. Do późnej nocy bawiono się na boisku i na sali p. Kempy. Koszta pomnika wynoszą przeszło 4932 zł, z czego sama płyta kosztowała 1924 zł.

(1) Wojsko Ochrony Pogranicza

Przepisane dosłownie z Kroniki Szkoły Powszechnej w Bralinie