Zobacz zdjęcie
Galerie -> CMENTARZE -> CMENTARZE EWANGELICKO-AUGSBURSKIE -> Cmentarz EA - Kępno (tablice nagrobne) Poprzednie Następne
Tablica, która zaciekawiła wszystkich
Kepno-socjum
* * * * * *

Dodane przez: zimek79
  Ocena: Brak
Data: 25/04/2009 15:46   Komentarzy: 27
Wymiary: 778 x 519 pikseli   Liczba wyświetleń: 3462
Rozmiar pliku: 87.36kB     
      
   
Komentarze
95 #20 panrysio 09/05/2009 00:20   
Ten gość wczoraj miał 115 urodziny!
42 #19 anolipe 30/04/2009 13:40   
slawas chodziło mi o wydawanie sądów o innych ludziach, przychodzi nam to łatwo, a co tak naprawdę wiemy o czasach w których żyli, trochę z książek i wszystko... więc nie oceniajmy innych, ich decyzji, bo można łatwo kogoś skrzywdzić
9 #18 Slawas 30/04/2009 13:30   
A kto niby Ciebie anolipe sprawdził?
42 #17 anolipe 30/04/2009 13:28   
...tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono...
132 #16 madzik83 30/04/2009 13:26   
Zgadzam się z voniem.
Moim zdaniem nie można osądzać kogoś kto żył w zupełnie innych uwarunkowaniach, nie wiedząc co tak na prawdę skłaniało go do pewnych działań...
Nie nam tu sądzić!!
Być może to Polak głęboko kochający swoją ojczyznę, ale poświęcił swoje życie dla ratowania np. swojej rodziny.
111 #15 voniu 30/04/2009 10:34   
Rozumiem niechęć do Skorzennego, którego rodzina faktycznie kilka pokoleń wcześniej była jeszcze polska. Ale nie można go nazywać durnym nazistą niezmieniającym poglądy, gdyż urodził się już jako Niemiec, czy też Austriak, dorastał w czasach wielkiego kryzysu i biedy, a populistyczne hasła dr Goebbelsa trafiły na podatny grunt młodego umysłu studenta, który dał się im ponieść jak i wielu milionom Niemców i innych nacji. W niemieckich armiach walczyło wiele narodowości, też pod przymusem, ale wiele właśnie dla idei narodowej. Szczególnie wiele popleczników mieli naziści na wschodzie europy właśnie.
Ja mam raczej szacunek dla umiejętności wojskowych Skorzennego i nie zwracam większej uwagi na motywy, tylko na samą działalność.
To tak samo, jak byśmy dzisiejszych lewicowych działaczy nazywali durnymi komunistami nie zmieniającymi poglądów. Ale pamiętajmy, że celem ( przynajmniej z założenia) każdej partii, jest poprawa bytu swoich wyborców. I każda taka partia ma swoich zwolenników i przeciwników.
Nasz podoficer Grzemba, czy też "nazista" Skorzenny, walczyli o sprawę, która ich politykom wydawała się słuszna dla dobra ich obywateli. Niestety nie działo się to już w ławach sejmowych, tylko na polach bitew.
Niestety nie znaleziono wtedy innych środków, by zaspokoić swoje żądania. Dla większych czy mniejszych idei poświęcono wiele niewinnych istnień ludzkich.

Ta nasza dyskusja przypomina mi trochę dzisiejsze działania IPN - jeszcze 20 parę lat ago wielu ludzi służyło sprawie, w którą wierzyli, urodzili się już w takich czasach i służba np w SB czy Milicji Obywatelskiej była dla nich spełnieniem swych obowiązków wobec ojczyzny, działali według obowiązujących wtedy norm prawnych. Dzisiaj część z nich uważa się za przestępców, wręcz za wrogów Polaków. Czy za 40 lat nad ich grobami też będziemy mieć takie dylematy? Ja może nie, bo zdaję sobie sprawę z pokręconej historii naszego narodu, ale młodzi pewnie będą mieli już inne na to zapatrywanie.
Także ja osobiście unikam osądzania czyiś motywów, ewentualnie mogę oceniać jego czyny.
36 #14 Konto ukryte 30/04/2009 06:33   
Audycja Radia Opole, do której linka podał bralin najlepiej obrazuje to, że na naszych ziemiach ludzie często mieli dylematy przynależności narodowej, bo dość często w ostatnim stuleciu nie koniecznie dobrowolnie musieli albo przenosić się albo przyjmować nowe warunki.
Czy ja bym się stąd wynióśł w razie przejęcia tego terenu przez "wroga"? Czy Wy przenieślibyście stąd? Trudne, ale jakże zachęcające do myślenia.
Nie wiem jak Wam, ale mnie się podoba ta różnorodność kulturowa, wyznaniowa i językowa naszego regionu. Dla miłośników-odkrywców (czytaj nas)jest tu jeszcze dużo do zrobienia.

A co do walki i polsko brzmiących nazwisk po niemieckiej stronie i na odwrót to muszę przyznać, że cenię to, że walczyli za swoje przekonania, za słuszną sprawę, jak niektórym się wydawało. Nie dorosłem jeszcze chyba do oceny walczących po stronie niemieckiej Polaków, którzy przyjęli DVL. Mając wybór kula w łeb, albo walka z rodakami wybór nie należy do najłatwiejszych. Liczy się przeżycie i opowiedzenie swojej historii innym, jak chociażby więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych powstałych na terenie Polski.

A nasz Grzemba niezależnie od tego, po której stronie walczył, musiał być dobrym żołnierzem i należy mu się szacunek.
95 #13 panrysio 30/04/2009 02:09   
Voniu, dzięki za komentarz. Osoba Skorzenego jest tu jednak tylko szczegółem, ilustrującym fakt, iż wielu Niemców (bądź Austriaków, których zresztą czasem także uważa się za Niemców) nosi polskie nazwiska, co świadczy o ich polskich korzeniach (Łukasz Podolski!usmiech ). Przykłady można tu mnożyć, a z tych bardziej drastycznych wymieniam kilka: Kloskowski, Lipinski, Nowak, Nowotnik, Polewacz, Przedwojewski, Swierzinski ? wszyscy to żołnierze Waffen SS odznaczeni Krzyżem Rycerskim. Wymienię jeszcze takiego osobnika, jak Erich von dem Bach-Zelewski, kat Powstania Warszawskiego. Są także sytuacje odwrotne ? Polacy noszą nazwiska niemieckie. I tu pewien przykład wręcz heroicznych postaw takich osób. Otóż 19 stycznia 1945 roku w Lesie Skarszewskim pod Kaliszem za współpracę z AK rozstrzelano m.in. takie osoby jak : Henryk Fulde, Konrad Wünsche, Bruno Lompa, Jerzy Drescher, Alfred i Elwira Fiebiger (ci ostatni to rodzina znanego fabrykanta fortepianów z Kalisza). Na temat działalności tych ?Niemców? napisano nawet powieść (?Saga Grodu nad Prosną?), dostępną zresztą w internecie. Oto linki: http://www.info.kalisz.pl/Saga/index.html, http://www.info.kalisz.pl/historia/4dni.htm, http://info.kalisz.pl/Dybowski/index.html. Liczę na to, iż także w okolicach Kępna znajdziemy ludzi tego pokroju, bo sądzę, że tacy też tu byli. A wracając do podoficera Grzemby to w wyszukiwarce poległych żołnierzy niemieckich znalazłem 6 osób o tym nazwisku (?naszego? niestety nie było). Ciekawe, czy ktoś zgadnie, ilu co najmniej Kowalskich w barwach Wehrmachtu lub SS poległo tylko w jednym, 1945 roku? Oczywiście wyszukiwarka nie uwzględnia wszystkich osób, dane są niepełne. Dla ciekawskich ? można tam sprawdzić ilu było Nowaków, Wiśniewskich, Kaczmarków itp., itd. Co do hipotezy Efki to faktycznie nasz podoficer mógł być również kucharzem ? jest to możliwe, choć napis raczej tego nie sugeruje. I w tym momencie dochodzimy do pewnej istoty rzeczy. Dzięki Socjum ?uczłowieczamy? ten dotąd zapadły cmentarz i uświadamiamy sobie, że pod pokrywą zielska spoczywają Ludzie, z których każdy miał jakiś życiorys. Podoficer Grzemba to już kolejna osoba, o której rozmawiamy (poprzednio była Roswitha Fried i jeszcze rodzina z cmentarza w Marcinkach). Gdyby kiedyś udało się wyremontować kaplicę cmentarną, to może ona byłaby stosownym miejscem na utworzenie czegoś w rodzaju izby pamięci zmarłych, których groby są obecnie wskrzeszane (jakieś zdjęcia, życiorysy itp.).
Wracając jeszcze do Otto Skorzenego to tu mały cytat z forum ?Odkrywca? : ? Hello! Nabyłem w drodze kupna książkę "Nieznana wojna" - biografię Otto Skorzennego. Wyczytałem tam, że rodzina Skorzennego pochodziła z Czech, a do Czech przyjechała z Wielkopolski, z okolic jeziora Skorzeńskiego, a raczej jak się domyślam Skorzęcińskiego. Nazwisko Skorzenny powinniśmy więc czytać Skorzenny, a nie Skorcenny. To taka ciekawostka. A przy okazji facet okazuje się być durnym nazistą, który mimo wojny przegranej przez Niemcy nie zmienił swoich poglądów i wierzy w nieomylność fuhrera, uważa, że Canaris doprowadził Niemcy do klęski i że Wafen SS to byli sympatyczni misie.? Dla zainteresowanych podaję linki dotyczące tego osobnika: http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=11918 , http://www.konflikty.pl/artykul-xxixxiwiek-409.html , http://wp39.pl/otto-skorzeny , http://www.historycy.org/index.php?showtopic=37798
4 #12 efkama 29/04/2009 16:14   
dylematy czy może bardziej refleksje panrysia nie są obce wielu z nas i rzeczywiście nie bardzo miałabym ochotę nachylić się z pokorą i uszanować mogiłę jakiegokolwiek zbrodniarza, nie tylko tego z czasów minionych wojen ! jak słusznie flape zauważył na ten krzyż trzeba było sobie jakoś zasłużyć i być może po drugiej stronie muru cmentarnego spoczywają od 3 do 5 osób, które swoją śmiercią przyczyniły się do chwały w/w wspomnianego ....
choć być może się mylę i p. Grzemba poprostu na froncie dobrze gotował uraczając swoją kompaniję pyszną strawą ;-)
2008 #11 flape 29/04/2009 14:26   
Był to Krzyż Żelazny II Klasy, nadawano go za 3 do 5 wyjątkowych czynów na froncie.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Monografia Kępna z 1815

Czytaj publikację


bądź pobierz książkę
(ok. 35MB)
Do zobaczenia Efka![0]
Kalendarz

Brak wydarzeń.

Złap nas w sieci NK  FB  BL  TVN24
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· O narodowościach na ...
· Preisner Zbigniew
· Syfony Szklane
· Osiedle Kopa - pytan...
· Historia i informacj...
· Leczenie AMD
· Magnesy stolarskie?
· Części samochodowe?

Losowe tematy
· Dobra Paulinskie La...
· Mirków
· Niemieckie nazwy mi...
· Rodzina Sobiech i N...
· Nasza lokalna poezja
Najwyżej oceniane zdjęcie
Brak głosów w tym miesiącu
44,541,283 unikalne wizyty