Panowie i Panie nie galopujcie tak bo zapędzicie w ślepy zaułek. Dyskusja z muzycznej, przekształciła się w polityczną. Tak u nas zawsze. Przede wszystkim to nie jest "garmoszka"- harmonia, tylko akordeon. Harmonia ma okrągłe guziki po obu stronach, a akordeon po lewej ma klawisze. Ten muzyk zatem to akordeonista, a nie "garmonista", a tu już porównań z Armią Czerwoną nie ma. Co do decyzji likwidacji języka rosyjskiego ze szkół, była słuszna bo był to język narzucony siłą. Sam musiałem się go uczyć i nawet zdawałem z niego maturę. Wyobraźcie sobie wcale tego nie żałuję, bo teraz to taki sam język obcy jak wiele innych i czasem się przydaje. Pozdrawiam.
Moim zdaniem
Niemcy rządzili, więc Niemcy budowali.
Ja też mam trochę poczucie wyższości nad mieszkańcami wschodniej Polski, ale duma z tego, że się było poddanym niemieckim a nie rosyjskim, to jednak duma poddanego.
Przypuszczam, że organizacja polskiego państwa 1000 lat temu nastąpiła pod wpływem niemieckim. Zjednoczenie z Litwą też.
Mam wrażenie, że Niemcy dla nas to takie "Słońce"; "planeta" Słowian Połabskich była zbyt blisko, by przetrwać, ale na leżącej trochę dalej "planecie" Polska rozkwitła wyższa cywilizacja.
Cyrylica to taka ryba
Co do Daviesa to twierdzę, iż ten facet wykonuje kawał dobrej roboty prostując rozmaite mity. A co najważniejsze, przybliża on naszą historię ludziom spoza naszych granic, wśród których jest wielu takich, którzy myślą, iż po ulicach Warszawy wciąż przechadzają się niedźwiedzie.
Jasne, że czasem palnie on jakąś głupotę (jak każdy). Z tą wieżą Bismarcka w Poznaniu na pewno przesadził, ale jego ogólny zamysł, aby rolę Niemców w dziejach Poznania jakoś jednak zaznaczać na pewno nie jest bezsensowny. Co tu wiele mówić - Wielkopolska jest jednym z lepiej rozwiniętych regionów Polski i większość Wielkopolan szczyci się, a czasem nawet wręcz się niezdrowo podnieca swą gospodarnością, widoczną szczególnie na tle zacofania wschodniej części kraju. Pytanie brzmi: czy Polacy z tej części kraju nie korzystali czasem z cudzych (czytaj - niemieckich) wzorców? Odpowiedź jest chyba oczywista.
Ale to też osobny temat
Davies proponował kiedyś wystawienie w Poznaniu pomnika Bismarcka:
http://www.davies.pl/w_pomnikdlabismarcka.php
Kiedyś na TVP Wrocław leciała audycja o czasach powojennej odbudowy Wrocławia. W jednym z wywiadów budowniczy wyrażali pretensje o ich ocenę przez Daviesa w książce "Mikrokosmos ". Oni niby się starali, a Davies ponoć zrównał ich do wyrobników propagandy.
Lubię grać na "garmoszkie", może rzeczywiście instrument zniesławiła Armia Czerwona, ale on nigdy nie był salonowy, z tego co wiem.
Jasminowa Aniu, słusznie prawisz To właśnie chciałem zauważyć.
Natomiast jeśli mój rosyjski ktoś ocenia na 6, a w rzeczywistości miewałem 3-4 to chyba zastanowię się, czy nie zostać tłumaczem
Słusznie, czy niesłusznie większość szkół zrezygnowała dziś z nauczania rosyjskiego. Dziś chyba 95 % ludzi poniżej trzydziestki nawet nie wie, co to jest cyrylica. Ale to całkiem inny temat.
Kto eto? Eto garmonista, takij, szto igrajet na garmoszkie
Znany powszechnie historyk Norman Davies, który sam gra na tym instrumencie stwierdził kiedyś, że Armia Czerwona popsuła reputację akordeonistów. Niestety, to święta prawda.
Ten gość z fotki na pewno jednak nie czytywał Daviesa, stąd jest on Bogu ducha winny.