Nieistniejąca kapliczka w Trzcinicy - zima 1939/40
Kapliczka stała po lewej stronie drogi z Trzcinicy do Kuźnicy. Prawie wizawi domu Wiecków. W lewo od zdjęcia byłby widoczny kościół w Trzcinicy. Postawiona została podobno przez moich pradziadków. "Została zniszczona na początku wojny przez 3 braci Otta, Ersta i Hermana Kalinka. Byli niemieckimi ewangelikami i mieli wtedy żółte i brunatne mundury. Figurę utopili w pobliskim stawie. Stoi obecnie obok kościoła." informacja mojej mamy.
Na fotografii od lewej: Janina Cierpik (późniejsza żona Alojzego Sterczewskiego, Irena Bachorzówna (córka kierownika szkoły w Trzcinicy), Jolanta Krowiarz (Kostencka - tyłem na zdjęciu), Alojzy (autor fotki) i Bolesław Krowiarzowie (później Sterczewscy).
Chciało by się zwalczać pewne stereotypy, ale fakty sprawiają, iż trzeba mieć wielką siłę ducha i moc dobrej woli, aby obalać co poniektóre. A może zwyczajnie nie da się ich obalić?
Opis pod fotką, jakoś, niestety, dziwnie współgra ze "stereotypową" opinią odnośnie tego co w czasie wojny wyczyniali co niektórzy Niemcy, będący ewangelikami na terenach II RP.
Wygląda na to, iż część pastorów w rodzaju Schilberga lub Katschera nie marnowała przed wojną czasu na kazaniach i zamiast mówić o Jezusie mąciła wiernym w głowach raczej czym innym. Podobne przykłady znamy z historii tej dalszej i tej całkiem bliskiej. Ukraińscy księża greko-katoliccy w czasie wojny też nie opowiadali swym owieczkom jedynie o zasadach Wiary. Zdarzało się nawet, iż święcili noże i siekiery przed kolejnymi akcjami UPA. Nawet dziś część polskich księży głosi jakieś dziwne teorie o zamachach na samoloty etc. Przed wojną wielu księży w Polsce niezbyt przychylnie wypowiadało się o Żydach, stąd m.in. były później jakieś bojkoty, getta ławkowe, a dalej nawet pogromy. Było też jednak tak, iż księża w rodzaju Wawrzyniaka, Ściegiennego czy wielu innych podtrzymywali ducha narodowego wśród Polaków.
Nic nie jest tak do końca jednoznaczne i wiele zależy od punktu widzenia, ale zapytam krótko: po co ci trzej durnie (czyli bracia Kalinka) zniszczyli tą kapliczkę? Na pewno nie przynieśli tym chwały zarówno Ewangelikom, jak i Niemcom i wyrządzili im jedynie niedźwiedzią przysługę. A może to wtedy była taka "norma" wśród luteran powiatu kępińskiego?
To jest to obecnie figura w grocie, znajdująca się po lewej stronie kościoła na wysokości prezbiterium. Właśnie zorientowałem się, iż na socjum brakuje zdjęcia tejże groty.