Ciekawostką jest jeszcze to, że Niemcy w czasie okupacji nie pozwolili zamknąć karczmy, wręcz przykazali jej dalsze funkcjonowanie. Po wojnie lokal przymusowo wydzierżawiono od pp. Haziaków i dalej funkcjonował już jako wiejska gospoda pod znakiem GS-u. Później tam był sklep, z wielkim napisem "Nabiał-Pieczywo", a obecnie to lokal mieszkalny.