Uroczystości 66 rocznicy Krwawej Nocy Kępińskiej 19.10.2011
Ksiądz Proboszcz par.p.w. św Marcina w Kępnie poprowadził modlitwę za wszystkie Ofiary Kępińskiego P.U.B.P. i zaapelował do wszystkich świadków tamtych ponurych czasów o wskazywanie miejsc gdzie miały miejsce zbrodnie i gdzie mogą być pochowane ich Ofiary.
Proponuję lekturę ostatniego tygodnika Kępińskiego.(z dn 12.04.2012) Tam znajduje się odpowiedź w jaki sposób nasze władze odpowiadają na wszelkie tego typu pisma i jak załatwiają podobne sprawy. Wstyd i hańba...
Efkama. Niewiele czasu pozostało nam by spróbować po raz kolejny tę sprawę mrocznej nocy z 19.10.45 wyjaśnić raz na zawsze. Bezpowrotnie odchodzą każdego dnia świadkowie tej tragedi... Śmierć nie czeka... zbiera swoje żniwo każdego dnia... Oby nie doszło do tego,że któregoś pięknego dnia nie będzie miał kto nam w tym pomóc...i o tym opowiedzieć... Ja już od bardzo wielu lat pukam do różnych drzwi (instytucji i osób) z prośbą o pomoc w tej sprawie... bezskutecznie... Mam nadzieję że "Socjum" tak bardzo z Kępnem i jego historią związane tej sprawy nie zbagatelizuje i nie ulęknie się władzy , która ma co do tego miejsca i tej tragedi inne zamiary...
Ja widzę ze inni już się ta sprawa zajmują a socjumowicze maja doby tylko z 24 godzinami nie mówiąc o obowiązkach zawodowych lub rodzinnych i zajmowaniu się tez akcjami gdzie ,niestety ,inni nie mogą z rożnych powodów uczestniczyć .
rejtanie to nie jest tak jak piszesz :/ nie jestem upoważniona do tego żeby odpowiadać za innych ale uwierz mi, że są osoby, którym leży ta sprawa na sercu i żeby podjąć jakieś kroki musi się zebrać zarząd i to ustalić tzn czy, w jakiej formie, do kogo itp
Dopiero co zakończyliśmy jeden projekt, który był niesamowicie pracochłonny dla tych co się udzielają a jest ich niewielu z całego stowarzyszenia. Teraz przygotowujemy kolejny tj nabożeństwo ekumeniczne, które wbrew pozorom jest równie praco i czasochłonne. To nie jest tak, że samo się wszystko zrobi, załatwi, ustali, obdzwoni, napisze, objeździ ... mamy podział prac i każdy z nas oprócz pracy zawodowej musi popołudniami zrobić swoje. Po nabożeństwie będzie przerwa aż do okresu bożonarodzeniowego i wówczas spotkamy się w gronie zainteresowanych + zarząd i wspólnie ustalimy coś konkretnie
Poza tym trochę szumu już zrobiliśmy wokół sprawy choć zdaję sobie sprawę, że to nie wiele ale zawsze coś