Melon ciekawa wypowiedź, jedna z tych, które u Ciebie lubię najbardziej Można na to patrzeć z przymrużeniem oka i z zaciekawieniem jako na osobliwość i średniowieczny relikt... Też takie klimaty mi się podobają choć jednocześnie niepokoi mnie ich potencjalna szkodliwość społeczna. Czyli mam schizofreniczne podejście do schizofrenii odpustowej
Flape, ja bym ani Afganistanu, ani Iraku nie nazwal regularna wojna, bo to jest partyzantka. W regularnej codziennie gineli by zolnierze i to masowo, wiec nie bylaby kazda smierc na kazdym programie i w kazdych wiadomosciach oglaszana, jako ogromna tragedia, dla mnie takie naglasnianie to tlyko przejaw braku czci i szacunku do zmarlego, gdybym mial zginac za ojczyzne wolalbym, zeby przez 4 dni nie mowili o tym w telewizji wszedze... "Na wojne nie idzie się po to, żeby zginąćza ojczyzne, ale po to, żeby jakis su***syn ginął za swoją" ;D Patton, ten koles mial gadane ;P
W świecie straganów panują inne prawa niż te, które przyjęliśmy stosować w życiu codziennym. Przestrzeń odpustowa wpisana jest w kontekst święta, a więc swoistego pomieszania sacrum i profanum. Przede wszystkim zburzony zostaje konwencjonalny układ przestrzeni. Oś świata (axis mundi) znika, a wraz z nią orbis exterior("przestrzeń obca" i orbis interior ("przestrzeń oswojona", peryferia stają się równoważne sancta sanctorum, znikają granice i wszelkie podziały. Jestem tolerancyjny dla bud odpustowych, bo to jeden z nielicznych, dość stabilnych elementów współczesnego folkloru.
Nie każdy Polak jest świadomy tego,że nasz kraj jest w stanie wojny.Aktualnie prowadzimy działania wojenne z Irakiem i Afganistanem.Powaszechnie jest to znane jako MISJE,w rzeczywistości jest to regularna WOJNA.