Voniu, a gdzie te tablice były umieszczone przed wojną? Gdyby to wiedzieć, to może naprowadziłoby to nas na pomysł ich sensownego wyeksponowania. Szkoda, że obecnie tylko nieliczni mogą je oglądać, choć z drugiej strony, może one wciąż jeszcze istnieją jedynie dlatego, że były nieco schowane. Oby tylko nikt w ramach porządków nie "zrobił z nimi porządku"
Ciekawe, czy coś podobnego można znaleźć np. w Kobylej Górze, Ostrzeszowie czy Podzamczu? Ciekawe też, czy w okolicy były jakieś pomniki ku czci poległych w I wojnie (widziałem takie na Opolszczyźnie i na Mazurach)?
panrysio - te tablice na szczęście nie leżą gdzieś na strychu, tylko stoją na chórze kościoła w Czarnymlesie
są drewniane, więc tylko pod dachem się uchowają, czyli cmentarz odpada
no i fakt faktem, że nie bardzo dziś wiadomo, co z nimi zrobić, bo sam kościół jest malutki, nie ma żadnych bocznych naw, by je gdzieś z boku powiesić - a pamięć o tych parafianach należy jednak chyba jakoś zachować, szczególnie, że są jeszcze u nas niektóre rodziny, których przodkowie są na tych tablicach
Podobną tablicę znalazł kiedyś na strychu nasz były kępiński pastor. Dotyczyła ona parafian ewangelickich z Kępna. Ciekawe, ile podobnych zalega jeszcze w różnych dziwnych miejscach? Domyślam się, że ta z fotki poniewiera się w jakiejś piwnicy lub na strychu. Sądzę, że dobrze by było zastanowić się, gdzie takie pamiątki winny znaleźć swe miejsce. Może dobry by był kościół, a może jakieś muzeum? Nie wiem z czego ta tablica jest zrobiona, bo jeśli z drewna to nie bardzo nadaje się, by umieścić ją na zewnątrz, np. na cmentarzu.
Myślę, że można tylko podziękować Voniowi za dodanie tej fotki. Mam nadzieję, że znajdą się jeszcze osoby, które odnajdą inne podobne tablice.
Po prawie stu latach od czasów I wojny chyba można już odsunąć na bok emocje związane z faktem, za co ci żołnierze walczyli, tym bardziej, że m.in. dzięki niemieckiemu zwycięstwu na wschodzie mogła odrodzić się Polska. Większość żołnierzy, niezależnie od armii w której służyli musiała zresztą i tak wykonać swój obowiązek. Jedno jest pewne: w czasie I wojny działalność wojsk niemieckich generalnie (mimo incydentów, np. w Kaliszu) nie była nastawiona na popełanianie zbrodni, tak jak podczas kolejnej wojny.
Temat jest mocno dyskusyjny, powiem więc tylko tyle, że nie powinno się nigdy, pod wpływem emocji, czy ideologii niszczyć pamiątek historycznych (np. tablic, takich jak ta na fotce), co niestety, masowo czynili Niemcy podczas II wojny. Bądźmy mądrzejsi od nich, bo jesteśmy bogatsi o doświadczenia historyczne.