Bodaj od I połowy lat 30-tych do II połowy lat 50-tych nie było powiatu Ostrzeszowskiego !! bo został zlikwidowany i przyłączony do pow.Kępińskiego. Dlatego Kobyla Góra, Mąkoszyce i Ostrzeszów leżały w pow.Kępno !!!!!
A przy okazji pytanie do "kempena" jak miał na imię Twój pradziadek ? może coś znajdę w genealogii ? napisz na priv.
W Polsce jest trochę Makoszów, bardzo mało Makosch, głównie w pow Kępińskim, Sycowskim i na Śląsku. Ale w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii jest więcej ludzi o nazwiku Makosch. Tal czy siak nie brzmi ono po germańsku. A co się tyczy nazwisk to znałem kiedyś Mariusza (?) Chmiela - był niesamowicie uczciwym facetem, być może dlatego, że był głęboko wierzącym świadkiem Jehowy. Pracowałem z nim przez parę lat i coś mi się kojarzy z Perzowem. Pamiętam, że chciał wyjechać, chyba do Francji - znasz kogoś takiego?
Faktycznie ciekawe...ale czy to zbieg okoliczności czy może jakoś to jest powiązane?nie mam pojęcia gdyż nie znam wogóle historii Makoszyc...a i pozatym przed chwilą sprawdzałem i Mąkoszyce nie należały do powiatu kępińskiego....pomyliłem się)ale Pisarzowice i Marcinki owszem...
z Mąkoszyc i Bałdowic pochodził mój dziadek, który przeprowadził się do swojej żony z domu Latussek do Chojęcina. Nazwisko dziadka było na pewno Makosch ale może kiedyś pisali się Makosz (jak teraz część mojej rodziny) i ciekawa jest zbieżność z Mąkoszycami.