Słowa ekstrawagancja użyłem w cudzysłowie, i masz rację, dla starszej pani miał duże znaczenie symboliczne, a właściwie tradycyjne. Sęk w tym, że tylko dla niej.
Zgadza się, miałem na myśli czasy, gdy czepek był jeszcze w powszechnym użyciu. W 1975 roku pochówek w czepcu był zapewne jakąś "ekstrawagancją", a już na pewno nie miał znaczenia symbolicznego.
Pochówek w czepcu był jeszcze na początku XX wieku dość popularny. Czepiec był oznaką, że kobieta jest zamężna. W kulturze ludowej pochówek w czepku zapewniał "ochronę" i opiekę męża w zaświatach.
Dlatego wspomniałam o tych regionalnych zespołach oraz dodałam zdjęcia moich przodków i zdjęcie z wesela (niestety nie wiem czyjego), gdzie większość kobiet jest w czepcach, dla mnie to też po prostu strój wielkopolski. Jak umierała moja prababcia życzeniem jej było, żeby w czepcu ją pochować.
No i wszystko jasne. Dzięki Sirena za wyjaśnienia, nie ukrywam, że jak na Bambrów ten strój był dla mnie zbyt skromny, tym bardziej, że to uroczystość I Komunii Św.
Wróciam - nie z seriali tylko z aquaaerobiku i tłumaczę - prababcia nie była bamberką,pochodziła z Mińska Maz.a pradziadek byl palaczem w browarze krotoszyńskim.Ich córka a moja babcia zawsze mówiła mi ,że to strój wielkopolski.