W pełni zgadzam się z wypowiedzą poprzednika. Nie trudno zauważyć fonetyczny zapis nazwisk na "Urodzeni w parafi Tabor", te same nazwiska, a jak różne.
Przyczyna zmiany brzmienia nazwiska w XVIII-XIX wieku najczęściej tkwiła w niedbalstwie ówczesnych urzędników, a byli nimi w owych czasach (tu ciekawostka) księża. Ci, sporządzając akta metrykalne opierali się na ustnych relacjach zainteresowanych. Nie było wówczas dowodów osobistych. Do tego dochodziła niefrasobliwość samych zainteresowanych (w naszym współczesnym sensie, bo wtedy była to chyba norma - nikt raczej nie patrzał księdzu przez ramię, jak zapisywał on nazwisko). Chciałbym jeszcze dodać, że analfabetyzm był 200 lat ago czymś powszechnym. Zatem jak kto podał nazwisko, tak je zapisano i mało kto sprawdzał, czy zrobiono to dobrze. W zaborze pruskim pewien porządek wprowadzono dopiero w 1874 (jeśli się nie mylę). Wówczas zdjęto z głów księży obowiązek prowadzenia ksiąg stanu cywilnego a tematem zajęło się państwo, czyniąc to znacznie bardziej skrupulatnie, acz nie w sposób doskonały.
Ponieważ sam zajmuję się genealogią, podobną tematykę "przerabiałem" już dziesiątki razy. Moje nazwisko jest już trzecią wersją oryginału z XVIII wieku. Inne przykłady osób z jednej rodziny, a noszące różne nazwiska to: Jeżycki, Jezycki, Jerzycki, albo Chaszczewski, Haszczewski, Haczeski, Chaczeski, Faczewski, a także Kaczalski i Kaczała. Błędy zdarzają się nawet współcześnie - np. rodzina nazywa się Kępa, ale jeden z synów - Kempa, żona nazywa się Zmuda a mąż - Żmuda.
Ponieważ zmiana nazwiska z Kłobuszewski na Kłobus nastąpiła na początku XIX wieku, sądzę, że nie ma tu znaczenia jakieś celowe działanie ówczesnych władz pruskich. Osobiście wiązałbym to z tym, o czym napisałem wyżej.
Świetny materiał na drzewo genealogiczne.Gratuluję dociekliwości.Napisz mi na priva jak i gdzie mozna dotrzeć do takich wiadomości.Wg Herbarza polskiego Tadeusza Gajli Kłobuszewscy byli herbu ZAREMBA.Herb ten występował w 3 odmianach rózniących się od siebie tynkturą(barwy)tarczy herbowej.Klejnot identyczny jak godło.Barwy labrów stosowne do tynktury.W Galicji herb ZAREMBA był już zupełnie inny.Herbem ZAREMBA posługiwali się jeszcze inni.Wynikało to z odmienności polskiej heraldyki.Poza tym w Polsce nie było urzędu herolda odpowiedzialnego za prawidłowość herbów.
No i anp48 mówisz - masz !
Mój prapradziadek Franciszek Kłobuszewski urodził się w 1792r. w Trzebieniu.
Jego syn a mój pradziadek Franciszek Kłobus - Kłobuszewski w 1821r. w Koloni Opatowskiej.
Miał syna - mojego dziadka Antoniego Kłobusa urodzonego w 1865r. w Koloni Opatowskiej.
Jego syn a mój ojciec Mariusz Kłobus urodził się w 1900r. w Kępnie.
Tym to sposobem w Koloni Opatowskiej na przestrzeni lat 1821 - 1865 na polecenie ówczesnych władz niemieckich (rozbiory, zabory, powstania) zgermanizowano moje ładne rodowe - polskie nazwisko, kończące się na -ska.
Franciszek Kłobus - Kłobuszewski musiał mieć więcej synów poza Antonim, i to ta linia wróciła do starego rodowego nazwiska.
Jesteś zadowolony anp48? Bo ja bardzo, powiem więcej - jestem dumna.
P Stanisława Kłobuszewskiego znałam osobiście był to sympatyczny dystyngowany starszy Pan ,a żyje p.Stanisława żona p.Zofia, mimo swego wieku nadal bardzo aktywna i inteligentna osoba.
Wiem, że pozostała w Kępnie linia żeńska a więc i nazwiska zmienione - po mężach. Najmłodsze pokolenie powinno mieć około 20 lat. Jeżeli interesują sie socjum niech szukają antenatów. Właśnie na to po cichutku liczę. Część rodziny po wojnie wróciła do starego rodowego nazwiska - Kłobuszewski.