a ta wielka topola w południowo zachodniej części parku stoi sobie spokojnie do dziś...zauważyłem, że średnią wieku mieszkańców osiedla można oceniać po ilości piachu na placu zabaw. To osiedle można już żartobliwie nazwać (bez urazy) "osiedlem emerytów", dzieciaki podorastały i nie ma kto deptać trawników, budować zamków z piasku i na skutego tego prawie cały ten plac zabaw stał się sporym trawnikiem.
z tego co wiem Spółdzielnia jako administrator terenów osiedlowych musi zadbać aby piaskownice czy nawet całe place zabaw były ogrodzone, czyste i schludne - w związku z powyższym na każdym osiedlu zostaje tylko jeden plac zabaw - tak jest na przykład na Osiedlu Kopa, resztę po prostu się likwiduje - mam tylko nadzieję, że ich miejsce zastąpią jakieś konkretne rozwiązania zaliczane do tzw: "miejskiej zieleni".
Jarod, odnośnie piaskownic, muszę Cię zmartwić, ale jesienią rozpoczęto jakąś śmieszną akcję, w ramach której są one usuwane. Jeśli ta z fotki jeszcze istnieje, to są to raczej ostatnie jej chwile i tylko śnieg przedłuża jeszcze jej agonię. Wiosną raczej jej nie ujrzysz
Kto i dlaczego wpadł na tak durny pomysł, to zagadka warta rozwiązania!
w czasach świetności na tym placu był wybudowany z granitu domek do gry w szachy! na środku stała szachownica, wokół były siedziska. Zaraz obok domku były dwie tablice do pisania, metalowe drabinki i wszystko czego można było zapragnąć, gdy skończono emitować Teleranek. I Voniu i Piesdudek, Mattt, Ajgor i żona Jaroda chyba wiedzą o czym mówię To przecież jest, było i będzie nasz plac zabaw!
to jest MÓJ plac zabaw, nie było mnie jeszcze na świecie w czasie gdy zrobione te fotki ale później się tam bawiłem, wtedy chyba w całej Polsce panowała moda na klony jesionolistne - drzewa występujące naturalnie w Ameryce Północnej, tymi drzewami obsadzano wtedy wszystkie osiedla, w tym i to. W tle widać dachy od Osiedla Przemysława no i po prawej stronie park.