Synagoga spłonęła z głupoty małolata o ile wiem, może to i lepiej niż by miała spłonąc z zawiści i nietolerancji ale szkoda że wtym opłakanym stanie syoi tyle lat ((
a pamiętacie, w którym roku był ten pożar?
czy to była niedziela?
tak mi jakoś się po głowie kołacze...
że było słonecznie, gorąco, może koło południa - byłem z rodzicami wtedy na rynku i pamiętam ten słup czarnego dymu i OSP na sygnałach...
ale tylko tyle pamiętam - dzieckiem byłem wtedy...