Popieram wypowiedź mkuki w całej rozciągłości.A ten słupek był tylko wykopany i postawiony w pionie w tym samym miejscu,więc chyba nie ma się do czego przyczepiać?!A skoro jest on znakiem na granicy obecnego woj. wielkopolskiego i opolskiego,to czy chłopaki z Socjum nie wykonali przypadkiem pracy,która należała do odpowiedzialnego za widoczność tego słupa odpowiedniego urzędu geodezyjnego?
Z punku widzenia naszego prawa to NIE są słupki graniczne. Granicy w tym miejscu nie ma. Ustalenia Traktatu Wersalskiego nie dot. współczesnego przebiegu granicy.
Wykopanie słupka nie jest stawianiem znaków geodezyjnych, bo on tam już był - zakopany. To nie jest "wznowienie" znaku granicznego, bo granicy nie ma. Znak ten ma znaczenie historyczne.
Niestety nie zgadzam się całkowicie z @panrysio ten "słupek" jest znakiem na granicy obecnego województwa wielkopolskiego i opolskiego , wiec nie jest tylko "... historyczną pamiątką po granicy nieistniejącej już 70 lat ..." wogóle skąd u pana taka wiedza i co za tym idzie takie stwierdzenie ?
Moim zamiarem nie było wystraszyc kogokolwiek naruszeniem prawa , ale uświadomic , że od pewnych spraw są odpowiednie służby , odpowiednie przepisy itd.
Dlaczego zaczynając jakże słuszną i piękną akcję na cmentarzach EA w Kepnie i nie tylko nastąpił kontakt z Pastorenm ?
Wykonując pewne działania nalezy miec swiadomośc ,o obowiązujacych przepisach , ustawach , wogole o prawie obowiązujący w naszam kraju .
Moja skromna rada - wiecej nie naruszac znaków granicznych poprostu nie przeprowadzac tego rodzaju akcji .
Ps. dla zainteresowanych ---> http://kepno.socjum.pl/galeria/foto/169/0
zarówno Matt (jako znający temat od strony zawodowej) jak i Antyczek oraz panrysio mają rację ! przy czym logicznie rzecz biorąc myślę, że to co chłopaki zrobili jest czymś co powinno przynieść im chlubę a nie karę ! gdyby słupek nie był ruszony to byłoby wszystko ok i nikt nie dochodziłby tego gdzie on jest i dlaczego go nie ma ? przecież kiedyś ktoś go "uczynił niewidocznym" zgodnie z Art. 277 KK ! Matt może rzeczywiście pomógłbyś nam od strony prawnej jak na przyszłość rozwiązywać tego typu problemy ? może wystarczy jakieś pismo w odpowiednie ręce złożyć ?
Matt przedstawił obowiązujące przepisy, ale każdy o zdrowych zmysłach chyba widzi, że w tym przypadku ich sztywne stosowanie byłoby jakimś absurdem. Przecież ten słupek (czy znak graniczny - jak zwał, tak zwał) jest jedynie historyczną pamiątką po granicy nieistniejącej już 70 lat!!! Jak się domyślam, przez dłuższy czas poniewierał się on gdzieś na polu, czy też u kogoś na podwórzu. Czy lepiej, aby było tak dalej? Niedawno ustawiono na nowo pamiątkowy słup z XVII-XVIII wieku na dawnej granicy I Rzeczpospolitej i Śląska przy szosie rychtalskiej. Czy to też można uznać za "fałszywe ustawienie" lub inny "grzech" zagrożony nawet dwoma latami kryminału? To przecież jakaś paranoja, którą dostrzegają wszyscy, z wyjątkiem ustawodawcy.
Niestety, Mattt ma chyba dużo racji. Wydaje mi się, że przy tym słupku powinna być jakaś tablica informacyjna co on tam teraz robi i skąd się wziął, inaczej może to być potraktowane jako fałszywe ustawienie znaku granicznego. Mattt, ty masz jakieś znajomości w tym Pow. Ośrodku Geodezji w Namysłowie? Myślę, że można by to działanie zalegalizować traktując słupek jako pomnik a nie jako znak graniczny.
Z oczywistych dla mnie racji zawodowych muszę niestety Was przestrzec !!!
1. To nie sa żadne "słupki" tylko znaki graniczne ( nadal obowiązujace )
2. To że granica traktatowa ( Traktat Wersalski ) jest nazywana granicą reliktową , nie znaczy to wcale , że nie obowiązuje teraz.
3. To co zrobiliście to ni mniej ni wiecej a : "...wykonanie samodzielnej funkcji w dziedzinie geodezji dla której jest niezbędne posiadanie uprawnień zawodowych " dla chętnych patrz USTAWA z dnia 17 maja 1989 r.- Prawo geodezyjne i kartograficzne , więc nastąpiło naruszenie prawa ( chyba ,że był obecny z wami geodeta uprawniony w zakresie 1 i 2 posiadający zgłoszenie roboty geodezyjnej (polegającej na wznowieniu znaku granicznego )w Powiatowym Ośrodku Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Namysłowie )
4. I jeszcze jedno : Art. 277 KK : Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
5. I na koniec - położenia znaków granicznych nie ustala się "wg. mapy i kompasu" ...