Nie śledziłem niestety całej dyskusji na temat cmentarza ewangelickiego toczącej się w nocy z 12 na 13 kwietnia. Domyślam się tylko, że chodziło w niej o jakąś dotację. Czyżby 1000 zł ? W sumie jak na potrzeby, jest to kwota śmieszna. Sądzę, że w renowację nagrobków, ogrodzenia, kaplicy itd. zainwestować się powinno minimum 50 tys. albo i więcej, jeżeli włączy się w to konserwator zabytków. Członkowie i sympatycy Socjum kwoty takiej raczej nie zbiorą. Potrzebna tu jest większa aktywność Parafii Ewangelickiej, być może też współudział UMiG Kępno. A może warto by założyć jakąś fundację? Nie wiem wprawdzie, jak to zrobić, ale dobrze by również było nakłonić do współpracy jakąś parafię ewangelicką z Niemiec ? w końcu to o groby ich współwyznawców i ziomków chcemy zadbać! Zastanawiam się, czy Niemcy, którzy uciekli z Kępna w 1945 roku skupili się w jednej miejscowości w RFN? Jeśli tak, to mogłoby to sporo ułatwić. Kilka razy byłem na polskich Kresach. Tam wygląd cmentarzy i świątyń katolickich przypomina stan obiektów ewangelickich koło Kępna. Zaobserwowałem tam jednak aktywność polskich środowisk, które wiele z nich przywracają do stanu pierwotnego. Dwa lata temu będąc w Buczaczu na Ukrainie miałem okazję spotkać polskiego księdza, który miał ok. 90 lat i był już emerytem, i który po przejściu w ten stan w Polsce, postanowił pojechać do kraju swego dzieciństwa (czyli na Ukrainę) i tam oddać się dziełu przywracania obiektów katolickich do ich stanu przedwojennego. Jakoś nie słyszałem, by Niemcy robili to samo, ale może warto by ich do tego namawiać? Może Pastor mógłby być tu pomocnikiem?
Wracając jednak do tematu, jeżeli mamy do dyspozycji 1000 zł, czy kwoty tego rzędu to można ją wydać jedynie na drobiazgi (np. cement lub jakiś klej typu Atlas, którym można by na stałe przytwierdzić tablice nagrobne do ich podstaw, ewentualnie wykonać drewniane krzyże, zamówić tabliczki z nazwiskami zmarłych itp). Niewielkie pieniądze jedynie na to wystarczą! Na początek dobre i to, ale opieka nad cmentarzem winna mieć jakiś stały charakter, inaczej cały zapał obecnych akcji minie, i za parę lat wszystko wróci do punktu wyjścia.
Sądzę, że w kwestii, o której dyskutujemy, nie warto ulegać zbyt wielkim emocjom ? to nie doprowadzi niestety do niczego. Obecny trend jest wprawdzie niezmiernie pozytywny, szczególnie, że uległa mu część młodzieży. Powtarzam jednak, że to nie wystarczy do uzyskania efektu trwałego. Do tego potrzebne są niestety pieniądze, i to poważne. Pomyślmy wspólnie, jak je uzyskać, pomyślmy też, kto ma nimi sensownie dysponować. "Pyskówka" na shoutboksie problemu nie rozwiąże, tym bardziej, że postronny obserwator nie zna nawet jej genezy. Weźmy również pod uwagę, że cmentarze ewangelickie istnieją nie tylko w Kępnie. Czy jesteśmy w stanie zadbać o wszystkie z terenu powiatu?
Na zakończenie: Kempen, wywołałeś mnie do odpowiedzi (i dobrze). Jeszcze niedawno sądziłem, że z braku zainteresowania tym cmentarzem powinna wchłonąć go parafia katolicka. Ostatnio zmieniłem zdanie! Bez większych funduszy, jednak i tak czeka go ten los (czyli wchłonięcie). Sądzę, że głównie nad tym należy myśleć! Przy okazji odpowiadam również Twoim oponentom, którzy zapytywali, czy byłem na jakiejś akcji? Otóż nie byłem, bo po prostu nie miałem czasu. Na najbliższą akcję również nie pójdę, bo mam już zaplanowany wyjazd. Czy to pozbawia mnie prawa do wypowiedzi? Chcę to dodać, że mieszkam blisko cmentarza i od lat prowadzę "prywatną" działalność, niestety niezbyt efektowną. Otóż przy każdej okazji zwracam uwagę wszystkim osobom w taki, czy inny sposób profanującym to miejsce, że nie mają do czynienia ze zwykłą dróżką , czy wybiegiem dla psów, tylko z Cmentarzem! Gdyby czyniło tak więcej osób, może stan obiektu byłby ciut lepszy.
Edytowano 2razy, ostatnia edycja 2009-04-13 03:30:36
A takie nagrobki widzieliście już?
EDIT (Admin):
Poprawiłem link