Takie szpalery wojska i urzędników świadczą, że rzeczywiście mogła to być wizyta namiestnika w Kępnie. Przydałoby się itinerarium Artura Greisera podczas okupacji, wtedy zagadka byłaby wyjaśniona.
Jedno jest pewne - na fotce (szkoda, że takiej niewyraźnej) widać "kwiat Kępna". Obawiam się, iż ci, którzy w 1945 nie zwiali, z równym zapałem prowadzili potem, niestety również pochody 1-majowe.
To było na tyle wpływowe środowisko, iż nawet wiele lat po wojnie było ono w stanie spowodować, że karano niektóre osoby, za np. organizację wystawy fotografii pokazujących Wrzesień 1939 w Kępnie.
Tak swoją drogą, pytałem już wielu ludzi i nikt nie wie, czy fotki dokumentujące wkraczanie Wehrmachtu do Kępna i okres tuż po nim są wciąż gdzieś zarchiwizowane. Takie na pewno istniały.
Może na Socjum jednak czegoś się dowiemy?
http://www.youtub...LW6ESfEkkk Poczytałam sobie trochę na jego temat. Z tego co doczytałam, to źródła inne niż P. Tyszkiewicz podają, że gimnazjum kończył w Inowrocławiu. Może przez jakiś czas mieszkał w Kępnie. Może rozwiałaby to lektura książki Catherine Epstein, Wzorcowy nazista. Arthur Greiser i okupacja Kraju Warty. Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2011
coraz bardziej wydaje mi się, że Wiedźma ma rację i że to Artur Greisner - ofiara ostatniej publicznej egzekucji w Polsce nas wtedy odwiedził. http://pl.wikiped...ur_Greiser