Co do komuny w pewnym serialu był taki tekst za Bieruta brakowało buta za Ochaba schaba za Gomułki puste półki ... a pewien inżynier mu odparował Żeby nie ten ustrój to pewnie pasł bym dworskie krowy.
Cytuję: Długo nie milkną owacje na cześć Polski Ludowej, PZPR, Wojska Polskiego, Związku Radzieckiego.
Zgromadzone tłumy skandują z entuzjazmem Sta-lin - Bie-rut. Owacje milkną, gdy na mównicę wchodzi Prezydent Bolesław Bierut i rozpoczyna swe przemówienie, transmitowane przez Radio na cały kraj i świat. (...)
Młodzież idzie ze śpiewem na ustach, radością w oczach, wznosząc przed trybuną owacyjne, niemilknące okrzyki na cześć Prezydenta R.P. Bolesława Bieruta, Generalissimusa Stalina, na cześć przodującej młodzieży świata - Komsomołu. (...)
Manifestacje pracującej ludności Stolicy rozpoczyna robotnicza Wola. Za sztandarem dzielnicy kroczy w pochodzie kilkusetosobowa grupa przodowników pracy, przepasanych czerwonymi szarfami, na których widnieją cyfry uzyskanych norm.
Nad tłumami, które idą z radosnym uśmiechem na twarzach, wybuchając entuzjazmem przed reprezentacyjną trybuną na cześć Prezydenta R.P. i skandując "Po-kój", "Po-kój", widnieją niezliczone transparenty z hasłami: "Niech żyje Polska Ludowa - kraj wyzwolonych mas pracujących, niezłomne ogniwo światowego obozu pokoju". "Plan 6-letni to pokój, dobrobyt i socjalizm".
Raz po raz wznoszą maszerujące tłumy okrzyki na cześć przyjaźni polsko-radzieckiej. Zgromadzone tłumy pochwytując okrzyk na cześć Wodza obozu pokoju i postępu - Generalissimusa Stalina, skandują co chwila "Sta-lin - po-kój, - Sta-lin - po-kój". (...)
Wiem, że to wcześniejsze czasy niż te na zdjęciu ale święto, idea, zamysł - ten sam...
źródło: http://gazetaprac...16530.html
Dobrze, że te zakłamane czasy minęły. Dobrze, że paradować możemy tylko na Bożym Ciele i to tylko wtedy, gdy mamy ochotę. Dobrze, że to co osiągniemy i zarobimy zależy w bardzo dużej mierze tylko od nas. Dobrze, że nic nie musimy kupować na kartki, choć może trochę żal, że banany pomarańcze, czy nawet papier toaletowy nie wzbudzają tyle emocji i radości z zakupu co kiedyś
kochani! to jest dyskusja warta "Święta pracy" podczas którego prawie każdy ma wolne! Ares - nie wiem kim jesteś ale po twoim wpisie pomyślałem o wydaniu księgi "złotych wpisów" albo chociaż o tym, żeby Mustava dorobił złotą czcionkę dla takich perełek - bo ten komentarz to perełka, nie dość, że zabawny to zgadzam się nie z każdym zdaniem ale z każdą literą w tym wpisie. Co do niektórych interlokutorów Aresa - kolejny raz ktoś potwierdził i udowodnił, że osoby takie jak Miller i Lepper (R.I.P) zawsze będą mogli liczyć na głos w tym kraju w którym prawie każdy chce być bogaty i prawie każdy chce otrzymać to bogactwo od Państwa. A jak robi więcej: pracuje, udziela się społecznie (socjumowicze) albo co gorsza pomaga innym (np. Owsiak) to jest karierowiczem, złodziejem albo jak Melon, zaplutym karłem reakcji czy nawet ZMPowcem.
Ares - jeszcze raz szacunek. Nie mam firmy i na razie przynajmniej mieć nie zamierzam ale fragment o prywaciarzach rozbawił mnie najbardziej i w takim mieście jak Kępno jest też jak najbardziej prawdziwy. 70% z nas u nich, albo na nich zarabia a nienawidzi ich 99% z nas, reszta, to oni sami. Cześć pracy! Specjalne pozdrowienia dla Zofii!
Melon92-"Niestety, demokracja ma też swoje wady!"
Jezus Maria, dobrze, ze jest ta "demokracja" , bo
gdyby jej nie było, wpadłbym w ręce takiego "bolszewika" jak np.Melon92 a on wybiłby mi moje nieprawe poglądy(przypuszczam wraz z zębami).
Proszę traktować to wszystko co dzisiaj wypisywałem jako "prowokację" mającą na celu "rozruszanie" forumowiczów i przyznaję , że zrobiło się "hot".
Efkamo, me gusta; Savary, me gusta; Aresie100266, me gusta; Melonie92, me gusta; Kempenie, me gusta!!!
Huncia zapomniał dodać, że dla niego mięso to wyłącznie wieprzowina, wtedy jego statystyka spożycia faktycznie wynosi 40 kg rocznie. Zapomniał też wspomnieć o wyższym niż w Polsce spożyciu mięsa na Białorusi. Niestety, Huncia nie zanalizował poziomu cholesterolu w polskim społeczeństwie w ostatnim siedemdziesięcioleciu. Jakie trunki preferuje Huncia nie sprawdzałam, ale wzrost spożycia można przełożyć na wzrost dobrobytu.
To co pisze Huncia byłoby śmieszne, gdyby nie było straszne!
Daliście "odpór" godny "zetempowców".
Ale ja tylko w kwestii spożycia alkoholu w Polsce(podobno spada?). A ja tu znalazłem coś przeciwnego-
Według danych GUS od 2003 roku notuje się gwałtowny wzrost ilości wypitego alkoholu. W kolejnych latach poziom spożycia alkoholu na mieszkańca oscylował pomiędzy 7,9 l a 8,8 l, a w 2008 roku osiągnął 9,58 l.