Break on through, to the Chinatown.

a nazwa tego ronda mi osobiście kojarzy się z Panami Solidarności z pierwszej strony najnowszego Tygodnika Kępińskiego: Irackim, Kołodziejczykiem czy Tyszkiewiczem...

Nie nie, przecież wyraźnie użyłem sformułowania "młodzieży" , a do Maciekoo było to samo co Paulus napisał, że można wybaczyć. Ja nigdzie tam ataku nie widzę
Więc nie doszukujmy się rzeczy których nie napisaliśmy. Zawsze można użyć opcji "cytuj" , jeżeli dany fragment kogoś uraził, a nie piszmy ogólnie.

A ja też z ciekawości zapytam: lulek sofizm to w Twojej naturze leży czy tak jakoś Ci wyszło, bo wg mojej oceny to Ty pierwszy zapędziłeś się w ataki ad persona.

gratulacje

Na wydziale Prawa UWr, dziennie

z ciekawości własnej zapytam - na jakim kierunku studiujesz lulek?

Macieeeko napisał:

Hoho , nie zapędzaj się tak w ataki ad personam bo przeginasz. Co do mojej wiedzy historycznej to niestety, źle trafiłeś. Mojego wykształcenia też się nie czepiaj, bo akurat jestem na takich studiach , gdzie znajomość historii jest podstawą. Więc daruj sobie to.


Kempen napisał:
Dokładnie o tym mówiłem, szkoda mi nauczycieli ze muszą się z takim programem zmagać. Ja na szczęście miałem super nauczycieli od historii , szczególnie w ogólniaku

ale do UB nic nie mam, gdyby teraz funkcjonowali, nie bylo by zadnego zamieszania pod krzyzem, pocieli by go, spalili i koniec a Solidarnosci po prostu nie lubie, ja np. jestem za Komuna, a nie za Solidarnoscia, i co z tego? Dla was sluszna droga jest solidarnosc, dla mnie komunizm, nie dogadamy sie, zwyciescy pisza w koncu historie itp. itd. tak powaznie to nie jestem komunista. Nie rozumiem tylko co masz do punk rocka savary. Prawdziwy punk to nie narkoman, morderca, ideologia zaklada tylko niechec do wladzy i aparatow ograniczajacych wolnosc, jak policja, wojsko, ale i chodzi w niej o zjednoczenie, pokoj na swiecie (odcina sie od faszyzmu, komunizmu i podobnych, co w wielu piosenkach jest widocznie podkreslone), zaklada przemoc jako ostateczny srodek walki z niemoralnoscia i despotyzmem. Zaklada co prawda chlanie do nieprzytomnosci w celu oderwania sie od ziemskich problemow, ale np. pokazuje narkotyki w zlym swietle. To ludzie, po dziwnych zachowaniach na koncertach, jak pogo, czy rozwalanie instrumentow o scene (kolegow z zespolu ;D) ochrzcili ich mianem chuliganów i wszystkich sprowadzili do miana mordercow, wiec savary, nie wypowiadaj sie, jesli nie znasz. Wiele zespolow, tutaj glownie juz hardcore punk propaguje zdrowy styl zycia, nawet wegetarianizm (np. minor threat)czy nawet weganizmu, wyjatkiem jest ruch punkowy straight edge, ktory jest w pelni pozytywny, czyli jedyna roznica jest nienaklanianie do picia alkocholu, zacheca wrecz, do nienaduzywania, ale to juz nie true punk ;D brzmi ostro, ale jak nie znasz tresci, nie krytykuj, np. "Don't drink, don't smoke, don't fuck" idac za minor threat, nie przypadkowym stosunka seksualnym, punk jest nastawiony antyhipisowsko, przez to, ze ta druga grupa, bierze narkotyki i naklania do wolnego sexu, przegiecie... wolna przemoc punk zaklada tylko w stosunku do nich, koncze moj wywod, bo i tak jest dlugi i nikt go nie przeczyta, ale ja tak jeszcze moge 2 godziny

Macieko napisał:- I o to chodzi Macieeeko! Czasami tylko jak za bardzo na emocjach pojedziesz to wpleciesz jakiś niepotrzebny tekst o UB, który przyćmiewa całą Twoją mądrość - a tutaj pokazałeś że masz to poukładane w głowiePo co się jednak obrażać wzajemnie...