Mamy do przejechania około 48 kilometrów z Drożek do Janówki ale trochę okrężną drogą. Szlak wiedzie wzdłuż dawnej granicy Polski z okresu międzywojennego, na styku Wielkopolski i Śląska. ZOSTAŁ WYTYCZONY I OZNAKOWANY PRZEZ SOCJUM! Można powiedzieć, że pomysł utworzenia szlaku narodził się z miłości. Miłości Ryczyna (i nie tylko) do kamieni granicznych. Udało się ten szlak wytyczyć dzięki dotacji Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej. Sprawdźcie czy było warto i odkryjcie z nami te mało znane tereny!
Plan jest taki: startujemy z Drożek o 10.00. Możemy, jeśli ktoś potrzebuje zapewnić transport roweru do Drożek. Jedziemy tak jak wskazuje mapa. Mamy piknik w Krzywiczynach - poczęstunek i napoje zapewniamy. Tam posłuchamy też opowieści Ryczyna o granicy reliktowej. Potem jedziemy dalej...aż zajedziemy ;) .
[color=#cc0000]Chętni powinni wpisać się pod ogłoszeniem i najlepiej wysłać maila do pkarwan@poczta.onet.pl zawierającego imię i nazwisko oraz PESEL, a także numer telefonu komórkowego . [/color]
[b][color=#6600ff][u]Uczestnicy: [/u]
1. Namysł
2. Wiedźma
3. Kempen
4. Sirena
5. Ryczyn
6. Akrej
7. Marysia
8. Jasiu
9. Heniu
10. Hanka
11. Amalina
12. efkama
13. Kaan55
14. Osoba 1 od Kaan55
15. Osoba 2 od Kaan55
16. Paulus
17. Biczek
18. Justyna M. (szła z nami z Siemianic na Podzamcza)
19. Syn Justyny M. :)
20. Mateusz
21. M.D.
22. andida
23. M.J.
24. A.J.
25. L.D.
26. jorgiss
27. Jarek R.
28. Jolanta B.
29. Joanna B.
30. Pani Aga
31. Pan Kazimierz
32. Pan Krzysztof
33. Pan Józef z Ostrzeszowa
34. Edith
35. Dawid od Edith
36. Mąż Pani Agi, Pan Ireneusz [/color][/b]
Sireno - jesteś w zarządzie TMZK - może Ich zaprosić oficjalnie albo nieoficjalnie (byleby byli) na rajd? Pan Henryk Tyszkiewicz z Jego wiedzą byłby niewątpliwą atrakcją wycieczki.
Moja aktualna żona (zresztą dotychczas jedyna) wypuści mnie z Pyrogrodu na dwie doby, abym, póki mogę, przejechał trasę po znanych mi okolicach. Wyruszę z Jeleniej Głowy i tam myślę powrócić po zakończeniu rajdu. Przede wszystkim pragnę poznać Was w realu. Będę więc na 99,9%. Proszę prv o telefon do organizatorów, gdybym "zaspał" i musiał dołączyć na trasie
Melon z Najlepszą z Żon, zapewne Marysia z Jasiem też nie odpuszczą, no i Hanka z Heniem wstępnie potwierdzili. Oprócz tego poinformuję kilku zapalonych rowerzystów z okolicy, którzy pewnie też ruszą z nami.