Pamiętam Pana Seydaka ( wysoki , przystojny męszczyzna )i Jego Małżonkę i pamiętam ,że mieszkaki na ul Świerczewskiego w budynku przed torami. A może Wnuk ma jakieś pamiątki po Dziadku i udostępni Socjum.
w prywatnej wiadomości podziękowałam już za te wieści ale jeszcze raz tutaj chcę Panu Panie Pawle podziękować za informację, która przyczynia się do wyjaśnienia kolejnej niewiadomej !
napisał do mnie wnuk (imiennik zresztą) upamiętnionego na zdjęciu burmistrza ! Myślę, że nie obrazi się jeśli skopiuję jego wiadomość pod tym zdjęciem ponieważ jest ona jednocześnie wspaniałym uzupełnieniem a właściwie poprawieniem opisu fotki !
Szanowna Pani Ewo,
buszując po internecie, natknąłem się dziś na zdjęcie nr 133/293 w galerii Kępno do 1945 r. oraz na Pani komentarz do tegoż zdjęcia. Ów fetowany przez współpracowników burmistrz to mój zmarły w 1969 r. dziadek Paweł Seydak. Był on burmistrzem Kępna - jeśli się nie mylę - od 1937 r. do wybuchu wojny, a po wojnie bardzo krótko sprawował ten urząd organizując życie miasta. Krótko, bo nowa władza szybko go "posadziła".
Okazją do zrobienia zdjęcia były imieniny dziadka (św. Pawła przypada 29 czerwca) właśnie w 1945 r., a nie urodziny, a cała "pompa" to właśnie to zdjęcie (jest na nim n.b. także mój nieżyjący ojciec), bo na więcej tuż po wojnie po prostu nie było środków, choć być może burmistrz coś potem postawił ... Zdjęcie przez wiele lat wisiało w mieszkaniu dziadków.
określenie "godne urodziny" już dzisiaj sprzedałam dalej i wszystkim się bardzo spodobało ;-))) a co do tego "co by było gdyby..." współczuję wszystkim z tzw świecznika bo przypuszczam, że nawet urodziny w gronie rodzinnym z jakimś drinkiem w tle muszą ukrywać we własnych murach bo jakby tak burmistrzowi się język nie daj Boże zaplątał i ktoś by to usłyszał !!! ;-D
swoją drogą gdyby teraz z taką pompą burmistrzowi urządzać urodziny to oj działo by się działo !!! prasa ogólnopolska i wszystkie TV do Kępna by zawitały ;-)))