Wybaczcie mi dziś trochę prywaty, wkleję bowiem zdjęcie ze zbiorów rodzinnych. Przedstawia ono uroczystość 50. rocznicy ślubu moich Dziadków - Cecylii i Ludwika Kasprzaków (stoją po lewej stronie, a ja - jedenastolatek - przyklękam w kapturze w ich pobliżu). Był to śnieżny grudzień, dokładnie 40 lat temu - 12 grudnia 1981 r. Było tak cudownie i radośnie i to pomimo faktu, że dzień później obudziliśmy się w nowej, beztelerankowej rzeczywistości...
Tyle lat już minęło od tych chwil, a ja nie mogę przestać o nich myśleć. Wpatruję się w to zdjęcie, patrzę na drogie mi Osoby i wciąż odczuwam, jak bardzo mi brakuje tych, którzy już odeszli, a zwłaszcza Babci (zm. 1992) i Dziadka (zm. 1988).