Świetne! Ten koleś chyba tu długo kwaterował (chyba, że to pocztówki), bo są fotki zimowe i z czasów żniw. Tam, gdzie dziś jest PZU rosło żyto, lub inne zboże. Na Dąbrowskiego jest chodnik, ale sama ulica to wciąż polna droga. Widać drewniany słup, chyba telegraficzny. No i widać piękne głogi, którymi obsadzono LO, zapewne ok 1912. Na Dąbrowskiego najwidoczniej posadzono je dopiero w okresie II wojny. Na fotce ich nie ma, a po wojnie mogło nie być atmosfery dla subtelności (jakkolwiek to nie zabrzmi). Do dziś uchował się tylko jeden egzemplarz, obok posesji pana Woźniaka.