Kiedyś koło krzyża był cmentarz żołnierzy Napoleona, a później dla okolicznych mieszkańców. Według opowieści przy budowach przed wojną znaleziono nie jeden szkielet. Potem było tam pastwisko dla krów które zaorano dopiero gdy weszły traktory bo konie nie chciały podejść blisko...Ale to już raczej miejska legenda.